Mopsik, który chciał zostać króliczkiem – recenzja

„Mopsik, który chciał zostać króliczkiem” Belli Swift to wyjątkowa historia, która udowadnia, że każdy jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Obowiązkowa dla dzieci i rodziców, w których domach ma pojawić się nowy członek rodziny – udowadnia, że miłości wystarczy dla wszystkich.

Mała bohaterka Peggy – adoptowana mopsiczka  jest bardzo szczęśliwa w swoim nowym domu. Jako ulubienica jest rozpieszczana przez całą rodzinę. Po ciężkich chwilach w życiu nareszcie znalazła swoje miejsce, gdzie czuje się szczęśliwa i kochana. Kiedy właścicielka mopsika o imieniu Chloe adoptuje małą króliczkę Coco, Peggy nie czuje się już najważniejsza. Chce być taka jak Coco i aby zwrócić uwagę rodziny na swoją osobę, postanawia zamienić się w króliczka, jednak nie przynosi to oczekiwanych rezultatów. Peggy wymyśla sposób, aby to Coco odeszła na dalszy plan i wpada na pomysł, w którym wina za złe zachowanie ma spaść na króliczkę. Opowieść pełna jest ciekawych perypetii między zwierzętami , w których większość to nieporozumienia oraz niedomówienia. Ostatecznie okazuje się, że nowy członek rodziny to wspaniały prezent nie tylko dla Chloe, ale również dla Peggy.

„Mopsik, który chciał zostać króliczkiem” to obowiązkowa pozycja dla dzieci, które lada moment mają zostać starszą siostrą lub starszym bratem. Pokazuje, że dodatkowy członek rodziny nie musi być konkurencją – to kolejna osoba do zabawy, a przede wszystkim do kochania. Przypomina, że nie powinniśmy oceniać nikogo po wyglądzie oraz że każdy zasługuje na możliwość poznania.

 

Zapraszamy do zakupy na stronie grupy wydawniczej FOKSAL