Macie już psa albo planujecie go kupić lub adoptować? Ta książka jest właśnie dla Was! „Słuchając psa” to zbiór cennych porad jak wychować, wyszkolić i dobrze żyć ze swoim psem. W rozmowie z EXAMPLE.PL autorzy zdradzili nam kulisy jej powstawania.
Zofia Zaniewska-Wojtków i Piotr Wojtków to profesjonalni trenerzy i behawioryści psów. W książce znajdziecie informacje na temat tego, jak połączyć naukę i trening psa, nie pomijając przy tym jego emocji i nastrojów. Udało nam się spotkać z autorami książki i zadać im kilka pytań.
EXAMPLE: Co było inspiracją do napisania książki? Skąd pomysł na jej powstanie?
Piotr Wojtków: Po pierwsze – edukacja w zakresie emocji i zachowań psów, którą zajmujemy się na różnych płaszczyznach. Prowadzimy szkołę dla psów, zajmujemy się szkoleniem przyszłych trenerów i behawiorystów, bierzemy udział w projektach edukacyjnych na szerszą skalę, aby dotrzeć do jak największej liczby osób, pokazać im, jak ważne jest dostrzeganie psich odczuć. Jednym z takich działań, o których zawsze marzyliśmy, było napisanie książki. To jest ta bardziej pragmatyczna strona naszej motywacji. Drugą stroną jest to, co chcieliśmy przekazać w naszej książce. Tytuł nie jest przypadkowy. Większość opiekunów psów chciałaby, aby pies ich słuchał, wykonywał polecenia, czy nazywając to jeszcze mocniej – rozkazy. My uważamy, że najpierw powinniśmy psa zrozumieć. Jego zachowania, sygnały, które nam wysyła, emocje, empatyzować z nim i się z nim komunikować. Dopiero potem możemy zająć się nauką i szkoleniem. I na to chcieliśmy zwrócić uwagę w naszej książce. Zastanawialiśmy się, jak z dość trudnymi jednak informacjami dotrzeć do czytelnika w prosty sposób? Wówczas wpadliśmy na pomysł, żeby nie tylko używać prosty język, ale także opowiadać historie z z naszej pracy. Myślimy, że wyobrażenie sobie scenek czy sytuacji z naszym komentarzem to bardzo ciekawy smaczek.
E: Jakie są najczęstsze problemy behawioralne psów i jak sobie z nimi radzić?
PW: Zdecydowanie najczęściej spotykamy się z zachowaniami agresywnymi. Aby odpowiedzieć, jak sobie z nimi radzić, musimy najpierw zastanowić się, skąd takie zachowania się biorą. Nie chcemy generalizować, bo każda historia jest inna, ale bardzo często zachowania agresywne pojawiają się, gdy wcześniejsze próby rozwiązania problemowej sytuacji przez psa nie dają rezultatu. Musimy zrozumieć, że zachowania agresywne występują, gdy zwierzę czuje się zagrożone, czyli gdy coś je niepokoi lub gdy czegoś się boi. Aby lepiej to zobrazować, opowiemy historią. Idziemy z naszym białym owczarkiem szwajcarskim Bordo spokojną uliczką na warszawskiej Ochocie w kierunku parku na poranny spacer. Widzimy, że z naprzeciwka idzie opiekun z małym pieskiem. Opiekun zajęty jest rozmową przez telefon. Pies widzi z daleka Bordo, zatrzymuje się, usztywnia sylwetkę, podnosi łapkę. My, behawioryści, widzimy w tych sygnałach niepokój wywołany widokiem dużo większego od siebie psa, czyli naszego Bordo. Opiekun zajęty rozmową nie zwraca uwagi na to zachowanie. Piesek zerka na opiekuna, ten niewzruszenie idzie w naszą stronę. Piesek rusza za nim.
Nasuwa się pytanie: co piesek próbował przekazać opiekunowi spojrzeniem i wcześniejszymi komunikatami? Na początku mówił najpewniej:„boję się, nie chcę tam iść”. Potem zapytał swojego opiekuna „czy na prawdę musimy tam iść?”. Był nieświadomie odpowiedział „tak, musimy tam iść”. Wtedy sylwetka psa się zmieniła, był już usztywniony, miał zjeżony grzbiet. W końcu zaczął szczekać. Reakcja opiekuna nastąpiła dopiero w tym momencie, skarcił psa krzykiem, aby go uciszyć. A przecież zignorował go, gdy pies go wcześniej pytał i prosił o zwiększenie dystansu. W taki sposób najczęściej dochodzi do utrwalania zachowań agresywnych. Opiekunowie nie widzą, co pies komunikuje.. A co za tym idzie nie potrafią ocenić jego emocji i często „pakują” psa w zbyt trudne sytuacje. Nasza praca polega na pokazaniu opiekunom, jak odczytywać mowę ciała psa, jak interpretować jego zachowania i jak mu pomóc poczuć się lepiej i bezpieczniej. To podstawa naszej pracy.
E: Czy istnieje łatwy i szybki sposób na poprawę relacji z psem? Jak utrzymać dobre relacje z psem?
PW: Szybkie zmiany w relacji rzadko się zdarzają. To proces wymagający gruntownego scementowania. Pies musi utwierdzić się w przekonaniu, że z daną osobą mu dobrze. Podstawą dobrej relacji jest poczucie bezpieczeństwa. Podobnie jak u nas – ludzi. Gdy czegoś się boimy, coś nas niepokoi, nie myślimy o rzeczach przyjemnych. Dopiero, gdy pies czuje się przy nas bezpiecznie, możemy przejść do drugiego punktu jakim jest zaspokojenie jego potrzeb. Musimy zrozumieć, jak ważne jest swobodne węszenie czy eksplorowanie. Dlatego podczas spaceru pies musi mieć czas na swobodne bieganie. Jeżeli mamy bezpieczne warunki może to być spacer bez smyczy. Jeżeli nie, kupmy długą linkę i zabierajmy w takie miejsca, gdzie może bezpiecznie biegać, węszyć, kopać i zajmować się swoimi psimi sprawami. Ważnym elementem są zabawy łowieckie. Dlatego stałym i ważnym elementem naszych aktywności powinna być zabawa szarpakami, które imitują uciekającą zwierzynę. Szczególnie jeżeli mamy psa o silnych potrzebach łowieckich, jak teriery, pinczery, psy w typie północnym czy pasterskie. Kolejny element układanki to spotkania z ludźmi i innymi psami. To my musimy jednak ocenić, na ile to jest ważne dla naszego psa. Wśród psów wyróżniamy osobowości ekstrawertyczne i introwertyczne. Pamiętajmy, żeby nie zmuszać naszego psa do kontaktów na siłę. Być może tego nie potrzebuje. I na koniec stymulacje mentalne, zagadki i nauka. Tę potrzebę możemy zaspokajać, trenując z psem, ucząc go nowych zachowań, szkoląc z wykorzystaniem nagród. To będzie znakomite domknięcie naszej relacji.
E: Kiedy powinniśmy zgłosić się do behawiorysty z naszym psem, co powinno nas zaniepokoić i zwrócić naszą uwagę w zachowaniu psa?
PW: Uważamy, że zawsze jest dobry moment. Bardzo cieszymy się, gdy kontaktują się z nami opiekunowie nie mający poważnych problemów, ale chcący się upewnić, że ich pies czuje się z nimi dobrze. Chcą wiedzieć, czy nie popełniają błędów lub chcą lepiej zrozumieć czy poznać swojego psa. Takie działanie proaktywne pomaga nam uniknąć sytuacji, gdy problem jest już poważnie zaogniony, przez co dużo trudniejszy do wyeliminowania. Tym samym chcemy obalić mit, że do behawiorysty należy zgłaszać się dopiero, gdy sami sobie nie radzimy. Im wcześniej tym lepiej. Tym bardziej, jeżeli widzimy pierwsze niepokojące symptomy w zachowaniu psa. Gdy podejrzewamy, że coś go może niepokoić czy jego reakcja jest nietypowa, np. reaguje zbyt dużym pobudzeniem czy szybko się frustruje
Serdecznie zapraszamy na spotkanie z Zofią Zaniewską-Wojtków i Piotrem Wojtków,
psimi behawiorystami i autorami książki „Słuchając psa”.
7 września (sobota)
godz. 16.00
Hocki Klocki nad Wisłą
ul. Wał Miedzeszyński 407
Link do wydarzenia : https://www.facebook.com/events/428604634410699/