Kraków Live Festival 2019: Kolejni artyści

Dwie niezwykle ciekawe postacie z USA i polska hip-hopowo-alternatywna czołówka. Do line-upu Kraków Live Festival dołączają Masego, Ski Mask The Slump God, PRO8L3M i Krzysztof Zalewski!

Masego to niezwykle utalentowany amerykański muzyk jamajskiego pochodzenia, którego nie da się zamknąć w jednej stylistyce. On sam określa swoją muzykę jako TrapHouseJazz. Rzeczywiście, kompozycje i aranżacje tego wykształconego muzyka spajają w sobie między innymi soul i jazz, jednocześnie często utrzymując trapowy klimat. Debiutancki album Masego „Lady Lady” ukazał się we wrześniu ubiegłego roku, ale jego nazwisko powtarzane było wielokrotnie od wielu miesięcy poprzedzających premierę płyty – głównie za sprawą singla „Tadow”, nagranego wspólnie z FKJ-em. „’Lady Lady’ to ścieżka dźwiękowa do wczesnego wieczora, kiedy słońce powoli chyli się ku horyzontowi, a powietrze lekko się schładza”, pisał o albumie serwis Pitchfork.

Ski Mask the Slump God to kolejny Amerykanin w dzisiejszym ogłoszeniu. Rapervod kilku lat robi coraz większe zamieszanie na amerykańskiej scenie hip-hopowej. Kilka lat temu zasłynął jako współzałożyciel kolektywu Members Only, który współtworzył razem z tragicznie zmarłym XXXTentacion. W 2017 roku zrobiło się o nim głośno po wydaniu drugiego mixtape’u „YouWillRegret”, z którego pochodzą kawałki „Catch Me Outside” and „Babywipe”. W listopadzie ubiegłego roku ukazał się jego debiutancki album „Stokeley”, na którym gościnnie pojawili się między innymi Juice WRLD i Lil Yachty. Wydawnictwo dotarło na 6. miejsce amerykańskiej listy sprzedaży Billboard 200.

Czas na Polaków. PRO8L3M to zjawisko, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Stołeczny duet tworzony przez Oskara i Steeza porusza i łączy odbiorców różnorodnych gatunków – od hip-hopu, po alternatywę. Zadebiutowali w 2013 roku kontrowersyjnym „C30-C39”, który dla jednych był długo oczekiwanym powiewem świeżości, a dla innych trudnym do sklasyfikowania fenomenem. Od tego czasu PRO8L3M nie zwalnia tempa i co krok zaskakuje swoich słuchaczy nowym materiałem. Najnowsze wydawnictwo ”Widmo”, które miało premierę 1 marca, nie tylko krąży wokół zagadnień współczesnej cywilizacji i pułapek jej rozwoju, ale także nadaje kontekst całej dotychczasowej twórczości zespołu. Płyta zadaje wiele pytań o kierunek, w jakim zmierza nasz świat i my sami.

Dzisiejszą czwórkę zamyka Krzysztof Zalewski. Artysta daje przykład, że sztuka to nieustanna praca i rozwój. Bez względu na to, czy promuje własną twórczość czy wspiera innych artystów – to człowiek, który nie może żyć bez sceny. Przełomem w jego twórczości była wydana w 2016 roku płyta „Złoto”. Na albumie możemy usłyszeć, że mniej znaczy więcej, że to, co ciche i subtelne, często wybrzmiewa głośniej od huku przesterowanych gitar. Kolejny sukces przyniosła Krzyśkowi płyta „Zalewski śpiewa Niemena”. Koncerty promujące to wydawnictwo, zagrane w wyjątkowym składzie, początkowo odbywały się w klubach, ale przeniosły się do filharmonii i zabrzmiały w najpiękniejszych koncertowych salach w Polsce.