W-arte! Impro Show to improwizowany spektakl, będący efektem kooperacji celebrytów i grupy teatru improwizowanego Ab Ovo. W przedostatni weekend kwietnia wydarzenie odbędzie się w nadwiślańskim Rejsie. Impreza została podzielona na dwa dni: w sobotę na scenie zobaczymy Izę Lach, Adama Fidusiewicza i Annę Czartoryską-Niemczycką. W niedzielę zaś swoje umiejętności pokażą Ludwik Borkowski, Ela Romanowska i Kacper Kuszewski. Przed improwizowanym weekendem w Rejsie przepytujemy Ludwika. Gadamy o szaleństwie na scenie, robieniu jaj w Azji i sposobie na to, żeby się nie nudzić. Sprawdźcie!

Czy spektakl improwizowany to dla Ciebie nowość?

Improwizacja nie jest dla mnie nowością, gdyż w aktorStudio mamy zajęcia z improwizacji z samą Romą Gąsiorowską. Spektakl jest natomiast nowością pełną. To otwarta księga, w której każdy z osobna, ale pracując na wspólny sukces pisze historię. To niesamowita frajda!

Jak się czujesz wchodząc na scenę wiedząc, że nie ma scenariusza?

Jak w impro wychodzisz na scenę to jest jak byś wchodził do jeziora i macał dno stopami, a jak poczujesz, że grunt się kończy to po prostu trzeba się rzucić w wodę i płynąć razem z innymi.

Co według Ciebie jest ważne w dobrej improwizacji?

Teatr Abovo to mega zgrana i doświadczona ekipa. Uczą nas wszystkich zasad, które ratują tyłek jak nie wiesz co dalej. W improwizacji trzeba być, tak jak i w tradycyjnym aktorstwie, z partnerem na dobre i na złe i iść za tym co proponuje mimo, iż czujesz, że to czyste szaleństwo.

Jak udział w programie Azja Express wpłynął na Twoją karierę? Czy zdobyte w programie doświadczenie pomaga Ci w improwizacjach?

W Azji nauczyłem się obecności kamery przez dwanaście godzin na dobę. Tam w sumie też robiliśmy sobie jaja z Michałem, ale to nie było celem samym w sobie. Robiliśmy to raczej przy okazji, bo to lubimy. Idąc za tym można by powiedzieć, że występ w Reality Show dał mi jakiś zaczyn do impro. Tak z resztą jak Azja Express otworzyła mi drogę do W-arte Impro Show, bo biorę w tym udział jako osoba rozpoznawalna i bez tej popularności, mimo całej zażyłości między mną, Romą i Michałem, raczej by mnie do tego projektu nie wyciągnięto. Wszystko dzieje się po coś. Jedno wypływa z drugiego. Takie jest życie.

Jakie masz plany na zawodowe?

W najbliższym czasie skupiam się na ukończeniu szkoły aktorskiej i dalszy rozwój w tym kierunku. Nie odpuszczam też pisania scenariuszy a już 12 maja będzie otwarcie wystawy moich fotografii z Azji o czym poinformują moje social media. Planuję też wyreżyserować mój scenariusz. Nie nudzę się.

Więcej info o wydarzeniu: www.facebook.com/events/1008458995920401

zdjęcia: fotoartistica.pl, W-arte