redakcjaTęcza na Placu Zbawiciela była znana w całej Polsce. Była symbolem otwartości Warszawy, znakiem, że osoby LGBT+ są tu u siebie i równocześnie kolorowym, optymistycznym , radosnym elementem przestrzeni miejskiej. Dzisiaj jej brakuje, ale jest szansa na wielki powrót. Czy tak się stanie? Projekt czeka na głosy mieszkańców.
„Tęcza” na Placu Zbawiciela – miała stać trzy miesiące, została trzy lata. Stała się symbolem Warszawy i rozpoczęła jedną z największych w Polsce debat na temat miejsca osób LGBT+ w przestrzeni publicznej. Budziła wiele emocji.
Tęcza jest światowym symbolem równości i otwartości
„Tęcza” Julity Wójcik, stojąca w latach 2012-2015 na Placu Zbawiciela w Warszawie, była powszechnie znanym symbolem Warszawy, jednym z kilku najważniejszych symboli równości LGBT+ na świecie – jak Harvey Milk Plaza w San Francisco, Stonewall National Monument w NYC i Homomonument w Amsterdamie. Była też symbolem zmian społecznych.
Aktywiści z Linusem Lewandowskim na czele złożyli projekt do Budżetu Obywatelskiego zakładający powstanie nowej tęczy. Tym razem ma być niezniszczalna tak, aby nie dało się jej spalić. Przypomnijmy, że poprzednia tęcza, która stanęła w tym miejscu, projektu Julity Wójcik, była 7-krotnie podpalana.
Nowy projekt ma być instalacją z sześciu metalowych łuków w kolorach tęczy. Jego autorem jest Marcin Osiecki.
Głosowanie trwa od 15 do 30 czerwca 2023.
Ty też możesz zagłosować. Głosować mogą osoby w każdym wieku, zamieszkałe (niekoniecznie zameldowane) w Warszawie.