Alejandro Cegarra to młody fotograf z Wenezueli, który na swoich zdjęciach nie boi się poruszać ciężkich tematów. Moja uwaga, mój obiektyw skupiają się na tych, którzy cierpią i mierzą się z przeciwnościami losu, na tych którzy mieszkają w warunkach, których sam nigdy nie poznałem – pisze o sobie artysta. 

Przez 20 lat od rozpoczęcia budowy, drapacz chmur znajdujący się w centrum Caracas w Wenezueli, nie został ukończony, przez co budynek znany jako Wieża Dawida stał się najwyższym na świecie squatem, w którym mieszka już ponad 3000 ludzi.

W swojej kolekcji zdjęć, zatytułowanej The Other Side of the Tower, Alejandro Cegarra przedstawia codzienne życie toczące się w opuszczonym budynku. Nazwałem ten zbiór zdjęć ‘Druga Strona Wieży’, bo chciałem zmienić przekonanie, że tylko kryminaliści tam mieszkają, kiedy tak naprawdę, są tam rodziny, które chcą nazywać to miejsce domem – mówi artysta. Kiedy tam byłem, te rodziny pokazały mi z dumą, co zbudowały i jak dały radę stworzyć zorganizowany system, w którym wszyscy mogą żyć w zgodzie – dodaje Alejandro.

Fotograf za swoje zdjęcia został nagrodzony stypendium Iana Parry’ego. Dzięki temu wyróżnieniu Cegarra planuje zrealizować kolejne projekty, tym razem Wenezuelczyk chce sfotografować przemoc w swoim rodzinnym kraju. Jestem zaszczycony. Kiedy zaczynałem pracować nad tym projektem, nie myślałem, że dojdę tak daleko. To daję mi motywacje do dalszego działania – cieszy się artysta.

 

 

redakcja: Aleksandra Mleczko