Królewna Fochna? Która z nas jej w sobie nie ma?
Humorzasta, z głową pełną pomysłów- bohaterka ilustracji z metką „Mia Mi” łączy w sobie cechy, które każda z nas odnajdzie w sobie. Układ bajkowych kolorów i zestawienie kształtów przywraca smak beztroskiego dzieciństwa. Dla dzieci- dużych i małych – ilustratorka i właścicielka marki „Mia Mi”- Anna Sobocińska.
Kim jesteś? Co lubisz, kochać robić, czym żyjesz,lub chciałabyś żyć?
Rysuję, maluję, robię ilustracje do książek, projekty zaproszeń – głównie ślubnych i urodzinowych- w tym się spełniam i dzięki temu czuję się szczęśliwa.
Nie marzę o wielkich zmianach, chciałabym mieć możliwość realizacji niektórych planów, ale wiążą się one ściśle z tym co robię w tej chwili.
Lubię kawę… duuuużo kawy, nasze morze, niespodzianki, taniec brzucha, jogę i pogrążanie się we własnych myślach, co nie zawsze wychodzi mi na dobre 😉
Jak długo pracujesz nad projektami?
Zależy jaki to projekt… Czasem jest tak, że nagle przychodzi olśnienie i ilustracja powstaje sama, nie wiadomo kiedy. Niekiedy muszę ją dłużej pomęczyć. Bywa, że odkładam do szuflady i wracam po kilku miesiącach, albo nigdy…
Kto lub co Cię inspiruje?
Ptaki, zwierzaki, rośliny, ludzie, sny…. układ świateł, kolorów, zestawienia kształtów oraz nieodmiennie, od zawsze, widok morskich fal. Marzę o przeprowadzce nad morze.
Odbijając piłeczkę w drugą stronę- co Cię demotywuje?
Z pracami na zlecenie jest większy stres. Czy to, co robię trafi w gust zamawiającego? – to mnie początkowo paraliżuje, ale szczęśliwie, po chwili przychodzi mobilizacja.
Najbardziej lubię mieć wolną rękę- raczej schematyczny zarys pomysłu, niż bardzo szczegółowe wytyczne. Takie zlecenia cenię sobie najbardziej i nad takimi najlepiej się pracuje.
Kim są bohaterowie ilustracji?
Jest w nich trochę mnie, trochę mojej córki. Z pewnością noszą też cechy postaci, które mi się przyśniły albo przechodniów z ulicy. Dostaję dużo sygnałów, że sporo osób znajduje w nich siebie – to bardzo, bardzo miłe!
A Fochna?
Która z nas jej w sobie nie ma? Jedne dopuszczają ją do głosu bardziej, inne mniej 😉
Jak powstają projekty? Co jest dla Ciebie najważniejsze w pracach?
Najpierw zawsze jest papier. Najbardziej lubię akwarele, cieniutkie cienkopisy i ołówki (które wciąż mi giną w niewyjaśnionych okolicznościach)!
Lubię łączyć różne techniki, rysować na zdjęciach, ciąć i kleić. Część ilustracji, w mniejszym lub większym stopniu, jest jeszcze później dopracowywana w programie graficznym.
Do kogo adresujesz swoje prace?
Dla dzieci. Małych i dużych 🙂
Jakie będą następne projekty?
Wkrótce pojawią się nowe ilustracje – zarówno oryginały jak i wysokiej jakości wydruki. Również w formie breloków, które cieszą się dużym powodzeniem. Wracam też do dziecięcych bodziaków i koszulek z fragmentami moich ilustracji. Będzie też niespodzianka!