Jest takie miejsce w Nowym Jorku, które nazywa się Black Tap. Reklamuje się nie tylko fantastycznymi burgerami i piwem, ale także czymś jeszcze – koktajlami. I to nie byle jakimi, to prawdziwa sztuka kulinarna!
Szejki są przeogromne, kolorowe, z robiącymi wrażenie zdobieniami w rozmiarze XXL. W menu knajpki oprócz standardowych pozycji, które są o smaku waty cukrowej, amerykańskich ciastek czy jabłek w karmelu, są również tzw. pozycje sezonowe: bożonarodzeniowe, na Chanukę czy Światowy Dzień Walki z Rakiem Piersi. Desery zrobiły na nas piorunujące wrażenie i wywołały ogromny apetyt na słodycze!
źródło: blacktapnyc.com