KWAS – niełatwa podróż po współczesnej Rosji

Film KWAS to rosyjska podróż po kwasie, w dosłownym i metaforycznym sensie, ale jednocześnie krystalicznie czysty obraz współczesnego dysfunkcyjnego rosyjskiego społeczeństwa.

Sasha (Filipp Avdeev) i Petya (Aleksandr Kuznetsov) żyją szalonym życiem młodych muzyków we współczesnej Moskwie. Ich życie kręci się wokół imprez, dragów i przypadkowego seksu. Na pozór nie mają żadnych problemów. Dopiero tragiczny wypadek ich przyjaciela uświadamia im w jakim letargu żyją. To przejmujący obraz dwudziestolatków, którzy otoczeni takimi pojęciami jak miłość, rodzina i przyjaźń muszą spojrzeć trzeźwo na swoje relacje ze sobą i otaczającym ich światem.

Kwas to debiut reżyserski aktora i reżysera Aleksandra Gorchilina. Jako członek zespołu Gogol Center zadecydował obsadzić całą grupę aktorów z zespołu. Dzięki temu stworzyli oni dzikie, nihilistyczne i autodestruktywne kino.

Jeśli po seansie Kwasu ktokolwiek dojdzie do wniosku, że ten film mógłby wyjść spod ręki Kiryła Sieriebriennikowa – będzie miał rację. Reżyser Aleksandr Gorczilin to uczeń twórcy Dnia w Jurjewie i Lata od lat związany, także jako aktor, z kierowanym przez niego Centrum Gogola. Podobnie zresztą jak kilku odtwórców głównych ról w tym psychologiczno-obyczajowym dramacie z życia młodych moskwian. Sasza i Pietia – posłużenie się przez scenarzystę zdrobniałymi formami imion nie jest przypadkowe – czują się artystami, marzą o karierze muzycznej, ale, jak dotąd, nic jeszcze nie osiągnęli. Czas spędzają przede wszystkim na imprezach domowych i klubowych. Jak na „młodych bogów” przystało, są przekonani, że nie obowiązują ich żadne normy moralne, że wszelkie społeczne tabu stanowione są po to, aby je przekraczać. Dopiero tragedia, jaka spotyka ich bliskiego znajomego, sprawia, że spoglądają krytycznie na swoją dotychczasową egzystencję, zdając sobie sprawę z tego, iż najlepsze lata bezpowrotnie przeciekają im przez palce. Ta konstatacja skłania obu mężczyzn do podjęcia ważkich decyzji życiowych, z powodu których ich przyjaźń zostaje wystawiona na nadzwyczaj ciężką próbę. Scenarzysta Walerij Pieczejkin (znany ze współpracy z Pawłem Łunginem) rzuca jednak bohaterom dwa koła ratunkowe – miłość i wiarę. Po które z nich zdecydują się sięgnąć? „Kwas” to kolejny w światowej kinematografii film o buntownikach bez powodu. O pokoleniu, które wszystko ma podane na tacy. Które żyje bez celu i bez autorytetów. Które nie ma przeciwko czemu ani komu się buntować. Przynajmniej na pozór.
13. Festiwal Filmów Rosyjskich Sputnik nad Wisłą

Filipp Awdiejew i Aleksandr Kuzniecow w rolach głównych to strzał w dziesiątkę. Do tego całość jest fenomenalnie nakręcona; lekko chaotycznie, ciut teledyskowo, trochę tak, jakby kamera schodziła z narkotycznego tripu i jeszcze łapała ostatnie chwile euforii. Doskonale oddaje to ducha filmu.
Krzysztof Połaski, Tele Magazyn

Kwas jest cichym manifestem pokolenia dwudziestolatka. Zostali porzuceni w świecie ozdobionym takimi pojęciami, jak rodzina, przyjaźń, miłość i możliwości. Szukając odpowiedzi na swoje pytania, pożerają się jak substancja chemiczna, która powoduje korozję świata, aby ostatecznie nauczyć się nie słuchać, ale słyszeć, nie patrzeć, ale widzieć. I znaleźć drogę.
Kinotavr Film Festival