Zakwitający na wiosnę dom

Stare domy podobnie jak ludzie w pewnym momencie umierają i kończą swój żywot. Sypie się z nich tynk, ściany żółkną, podłogi nieprzyjemnie skrzypią. Powoli gasną, czekając na zburzenie. Taki też los miał spotkać pewien opuszczony dom w Detroit zanim zostało kwiatowym domem – przedstawiamy projekt Flower House!

Dawno opuszczony dom w amerykańskim Detroit został z rozmachem przywrócony do życia. Fotografka Heather Saunders zobaczyła piękno w miejscu, które przez większość uważane jest za zbędny śmieć i potencjalne miejsce pod nową zabudowę. Postanowiła symbolicznie go ożywić zapraszając do wnętrza świeże kwiaty. Pomogła mu znów zakwitnąć dosłownie i w przenośni. Przekonana, że każdy dom nosi w sobie wspomnienia, magiczne chwile, że jest częścią naszego życia a nie tylko miejscem gdzie mieszkamy. Myślenie takie nosi w sobie wyraźne znamiona animizmu czyli wiary w to że przedmioty nieożywione mają duszę. Projekt jest symbolicznym pożegnaniem domu.

W październiku 2015 floryści z całych Stanów Zjednoczonych zbiorą się w tym domu i stworzą z niego rajski ogród. Z miejsca odstręczającego uczynią piękno najwyższej postaci. W 15 pokojach znajdzie się całe morze świeżych, pachnących kwiatów – od 60 do 100 tysięcy roślin! Ta przepiękna i poetycka inicjatywa zainicjowana przez amerykańską fotografkę jest pozornie nieco sentymentalna. To przecież normalne, że rzeczy przemijają. Warto jednak czasem się nad nimi pochylić i zastanowić przez chwilę nad ich historią.

 

Źródło: theflower.house