Propagują teatr. Pokazują piękno sztuk teatralnych, kunszt aktorów, chcą dotrzeć do jak największej liczby ludzi, by pokazać, że teatr jest super. I jest dla wszystkich. Na swoim portalu eWejściówki.pl udostępniają bilety w przystępnych cenach, na najlepsze sztuki i na najciekawsze teatralne imprezy. Z zespołem serwisu rozmawiamy o polskim teatrze, a także o tym, czy Polacy chcą do niego chodzić. Zapraszamy!

Czy Polacy chodzą do teatru?

Niestety oficjalne statystyki są przerażające. Według najnowszej ankiety TNS Polska – aż 84% zapytanych Polaków nie było w 2014 roku w teatrze ani razu. Warto dodać, że badanie przeprowadzono na zaledwie 1000 obywateli, a całość zatrważa o tyle, że gdyby zadać to samo pytanie wszystkim mieszkańcom Polski powyżej 15. roku życia – ten procent prawdopodobnie jeszcze by wzrósł. Z tego tysiąca ankietowanych jedynie 16% wybrało się na spektakl chociaż raz, a 2% obejrzało sztukę więcej niż 3 razy w roku. Powody tak niskich statystyk, na które powoływali się respondenci, były naprawdę różne. Wciąż jednak mamy nadzieję, że ankieta nie została może przeprowadzona na reprezentatywnej próbie Polaków, ponieważ często samemu chodząc do teatru, zaobserwowaliśmy że zazwyczaj widownie teatrów są pełne.

Jaki jest cel Waszej działalności?

Problemy, na które powoływali się ankietowani zauważyliśmy już znacznie wcześniej, jako jedni z widzów. Na pierwszy plan wysuwa się zbyt wysoka cena biletów. Na taki powód wskazało aż 47% Polaków. Kolejnym czynnikiem problemotwórczym były trudności w samym zakupie biletu. Za jeden z celów naszej działalności postawiliśmy sobie więc uprzystępnienie systemu sprzedażowego oraz kwoty koniecznej do wydania. Teatry, oprócz klasycznych biletów z przydzielonym na widowni miejscem, mają w swojej ofercie także wejściówki, czyli znacznie tańsze bilety na miejsca nienumerowane. Wejściówki nie stanowią zbyt dużego – nadprogramowego w przeciętnym budżecie – wydatku, a są często jedynym rozwiązaniem umożliwiającym obejrzenie najbardziej obleganych spektakli. Jednak do tej pory zakup wejściówki, dostępnej jedynie w kasie teatru na kilkadziesiąt minut przed wydarzeniem, wiązał się z wieloma przykrymi doświadczeniami. Aby mieć pewność jej otrzymania, konieczne było ustawienie się w pokaźnej kolejce na długo przed spektaklem. Ponadto często wejściówek dostępnych było znacznie mniej niż chętnych do kupna. Takie osoby wielokrotnie odchodziły z poczuciem zmarnowanego czasu i cóż, do teatru zapewne już zbyt chętnie nie wracały…

Drugą istotną dla nas kwestią był brak jednego miejsca, będącego kompleksowym portalem teatralnym, na którym można nie tylko sprawdzić repertuar, przeczytać nowinki ze świata teatru, kupić wejściówki albo bilety, jak również przeczytać profesjonalne recenzje i komentarze innych użytkowników. Postanowiliśmy więc wziąć pod uwagę wszystkie sporne kwestie oraz braki i stworzyć portal www.eWejsciowki.pl (http://www.eWejsciowki.pl), na którym dostępny jest kompletny repertuar, baza aktorów, spektakli z ich profesjonalnymi i subiektywnymi recenzjami oraz – co najważniejsze – z możliwością zakupu wejściówki w dogodnym dla siebie momencie i miejscu w dniu danego spektaklu. Oprócz samego portalu tworzymy również fanpage na Facebooku (o innej nazwie niż sama strona – „Weź mnie. Do teatru”), gdzie oprócz ofert z portalu zamieszczamy wiadomości o aktualnych wydarzeniach teatralnych i pokazujemy, że teatr to naprawdę ciekawa alternatywa na wieczór. Naszym celem jest więc obalanie przykrych mitów związanych z teatrem i przybliżanie go jak największej rzeszy osób.

Skąd wziął się pomysł na taką „akcję edukacyjną”?

Od lat sami bardzo często chodziliśmy do teatru i zauważaliśmy niedogodności towarzyszące takim wieczorom. Drogie bilety, konieczność rezerwowania sobie konkretnego wieczoru na kilka tygodni przed nim, stanie w długiej kolejce po tańszą wejściówkę, brak miejsca, które zawierałoby kompleksowe informacje dotyczące aktualnych ofert i recenzji… To wszystko przeszkadzało i odbierało nam przyjemność ze spędzania czasu w teatrze. Pomyśleliśmy, że z całą pewnością nie jesteśmy w tym sami, więc trzeba skończyć z narzekaniem i zacząć działać.

Dlaczego teatr, a nie np. kino czy wystawy w muzeach?

Kino jest opanowane przez duże podmioty – Cinema City oraz Multikino. Oczywiście są również kina studyjne, ale mają dużo mniejszy udział w rynku niż kina sieciowe. Starają się one walczyć o zainteresowanie poprzez bardziej przystępne ceny biletów oraz pokazywanie filmów ambitnych, mniej komercyjnych i trudniejszych do zdobycia poza kinem. Jest to więc całościowo bardzo konkurencyjna branża. Jeśli chodzi o muzea, to ludzie nie mają raczej nawyku kupowania biletów na wystawę z wyprzedzeniem. Z naszego doświadczenia wynika, że idzie się do muzeum i bez problemu kupuje bilet na miejscu, przed zwiedzaniem. Nie dostrzegliśmy tu istotnych problemów, koniecznych do rozwiązania. Z teatrami wygląda to trochę inaczej. Jest to bardzo rozdrobniony rynek. W większości teatry pozostają niezależne. Wartość rynku teatralnego jest natomiast bardzo duża, porównywalna do rynku biletów kinowych. Na podstawie danych z GUS rynek biletów do kina to ok. 38 mln wizyt w kinie , które przy cenie biletu około 20 zł za bilet dają kwotę około 800 mln zł rocznie. Rynek biletów do teatru to 11 mln wizyt w teatrach i filharmoniach, które pomnożone o średnią kwotę 60 zł przynoszą prawie 700 mln zł rocznie. Dlatego też rynek jest znaczący, ale stopień jego modernizacji nadal pozostawia wiele do życzenia. Świadczy o tym fakt, że sporo teatrów jeszcze jakiś czas temu nie oferowało możliwości zakupu biletów przez Internet. Jest to branża o bardzo dużym potencjale, w który będzie trzeba włożyć jeszcze wiele pracy, by w pełni go wydobyć.

Jesteście blisko związani z teatrem?

Jak już wcześniej zostało wspomniane, pomysł na portal zrodził się właśnie z obserwacji palących nas kwestii podczas wielokrotnych wizyt w teatrze. Cały zespół serwisu docenia ten rodzaj – ambitnej – rozrywki, a nasz entuzjazm wobec teatru staramy się szerzyć dalej.

Jaki jest Wasz ulubiony spektakl? Da się wybrać?

Z pewnością nie da się wybrać ulubionego spektaklu spośród tylu wartościowych pozycji. Są przedstawienia, które cenimy mniej lub bardziej, ale jest to bezspornie indywidualna kwestia. Każdy w teatrze poszukuje czegoś innego – rozrywki, odpowiedzi na pytania, które stawiamy sobie w głowie, doznań jedynie estetycznych. Każdy z nas jest różny i zachwyca go zupełnie coś innego, ale to bardzo dobrze, kiedy o teatrze można dyskutować i wymieniać czasem skrajnie różne opinie. To otwiera głowę i poszerza horyzonty, a właśnie o to w tym chodzi.

Co cenicie najbardziej w polskim teatrze?

Polski teatr, ujmowany generalnie, od zawsze kładł duży nacisk na ubieranie aktualnych problemów w kostium historyczny, przedstawianie najważniejszych wydarzeń w sposób zawoalowany, niedosłowny. To teatr był siłą dla Polaków podczas naszych najgorszych momentów historycznych, to w nim rodacy szukali jedności. Do dzisiaj można szukać w teatrze dawnych paradygmatów – tych kultywujących przeszłość, ale również tych odpowiadających na współczesne problemy. Ponadto wielu polskich twórców teatralnych znanych jest na całym świecie, to oni szerzą kulturalne znaczenie naszego narodu. Z tych właśnie powodów warto dbać o teatr i jego rozwój.

Jak będzie rozwijać się Wasza działalność?

Do końca roku 2015 chcemy oferować wejściówki i bilety w 10 największych miastach w Polsce (obecnie współpracujemy z teatrami w 4 miastach – Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Lublinie). W 2016 roku będziemy kontynuować rozwój portalu na kolejne polskie miasta, ale również powoli zaczniemy otwierać się na dalsze rejony – szczególnie rynek Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie, podobnie jak w Polsce, chodzenie do teatru wciąż ma status kultury wysokiej oraz gdzie można odnotować porównywalnie mało dynamiczny rozwój branży teatralnej. Poza rozszerzaniem się w skali terytorialnej, cały czas zbieramy od naszych użytkowników opinie na temat spektakli, które zobaczyli tak, aby z czasem stworzyć kompleksową bazę ocen przedstawień. Chcemy, żeby powstał serwis odpowiadający Filmwebowi, z tym że dla teatrów.

Z jakim odzewem się spotkaliście? Zarówno, jeśli chodzi o ludzi związanych z teatrem, jak i tych, którzy do niego po prostu chodzą.

Odzew różnił się w zależności od instytucji i osób, które są w niej decyzyjne. Z jednej strony kontaktowaliśmy się z teatrami, które bardzo otwarcie podchodzą do naszego rozwiązania. Udało nam się nawiązać współpracę już z ponad trzydziestoma teatrami w Polsce, które już na tym etapie patrzą bardzo mocno w przyszłość i rozwój, co ogromnie nas cieszy. Z drugiej strony jest jednak grono teatrów, które przynajmniej na razie chce zachować tradycyjny model sprzedaży wejściówek. Mamy jednak nadzieję, że jest to związane z naszą stosunkowo krótką obecnością na rynku i nie udało się nam jeszcze wzbudzić wystarczającego zaufania. Ciężko pracujemy jednak na to, aby to podejście zmienić. Miłośnicy teatru są natomiast zachwyceni naszym portalem i chcieliby, aby teatrów dostępnych w naszej ofercie było jak najwięcej. Na naszym Facebooku „Weź mnie. Do teatru.” udało się nam zdobyć już ponad 100 000 tysięcy fanów, co jest najlepszym dowodem na to, że ludzie są zainteresowani teatrem. Wiele osób bardzo chętnie angażuje się w nasze posty – udostępnia je, komentuje czy bierze udział w konkursach. Co więcej – sama sprzedaż wejściówek poprzez portal jest wysoka, a my dostrzegamy ciągle rosnące zainteresowanie, w tym ze strony mediów. Mamy nadzieję, że taki stan będzie się ciągle utrzymywał.

 

 foto: materiały prasowe