W salonie golibrody

Moda na brody i wąsy trwa w najlepsze. Mężczyźni zaczęli przykładać coraz większą wagę do swojego wyglądu. Do łask wraca zapomniany zawód golibrody. Niegdyś poważany, dziś na nowo, na fali mody wraca do łask. Zapraszamy do odwiedzin salonu golibrody z prawdziwego zdarzenia!

Zawód golibrody cały czas jest zawodem na wymarciu. Powoli i coraz częściej swoje podwoje otwierają coraz to nowe przybytki, w których można profesjonalnie zadbać o zarost na twarzy. Jak się okazuje nie wszędzie ten zawód zaginął na przestrzeni wieków. Fotograf Dariusz Roman udał się do najsłynniejszego i najbardziej cenionego golibrody w Australii, aby zobaczyć na własne oczy sztukę profesjonalnego golenia. Salon nazywa się Uncle Rocco’s i codziennie zdobi twarze mnóstwa mężczyzn. Golibroda zajmuje się klientem kompleksowo,włączając w to rozmowę, zimne piwko i masaż głowy.Właściciel zakładu to pasjonat i jak sam twierdzi tylko z pasji może zrodzić się sukces. A tego odmówić mu nie sposób. Na wizytę w tym salonie czeka się tygodniami.