W najnowszej solowej płycie Mes zabiera słuchaczy w podróż między sceną festiwalu, a oglądaniem serialu, między pokusą wzięcia kredytu, a tworzeniem międzypokoleniowej piosenki w ciasnej kawalerce, między kupnem wymarzonego auta, a ścieraniem z czarnego lakieru ptasich odchodów.

tenn-typ-eample

„Nic mnie tak nie dojeżdża, jak codzienność” śpiewa Mes wraz z Dawidem Podsiadło, bo nie ma tu miejsca na patos. Marzenia o własnym mieszkaniu w „Pokaż mi dom”, kot jako inspirujący domownik w „Nieiskotne (feat. Iza Lach)”, kumpel lekarz, jako wzór cnót, a raper jako naburmuszony grajek w „Przewozie osób” – Mes ocenia, ale i docenia. Mimo napędzanych strachów to płyta nagrywana w czasach pokoju; bitwy rozgrywają się na polu gestów i czynów i tam okazujemy się w porządku ludźmi lub przeciwnie.

press