Natalia Kopiszka studiowała w Krakowie projektowanie krajobrazu, na warszawskim MSKPU obroniła dyplom z projektowania ubioru. Współpracowała z polskimi projektantami, a dziś jej autorskie projekty podbijają serca nie tylko Polek, ale również miłośników niebanalnej biżuterii poza granicami naszego kraju. Jej kolekcja na sezon wiosna-lato 2017 to hołd oddany pracom Henri’ego Matisse’a i Jean’a Arpa. Bajeczne lookbooki autorstwa Pawła Kocona pokazuje charakter marki KOPI w całej okazałości. Spotykamy się z zabieganą Natalią, żeby przez kilka minut porozmawiać o jej marzeniach i planach.

Jak oceniasz odbiór swojej najnowszej kolekcji? Muszę powiedzieć, że szturmem podbija prasę i serca klientek – co rusz spotykam kogoś z Twoimi projektami na sobie!

To niesamowite uczucie! Gdy mijam dziewczyny w moich projektach na ulicy czuję, że ciężka praca się opłaciła. Muszę się pochwalić, że już nie tylko w Polsce można spotkać osoby w projektach KOPI, co bardzo mnie cieszy!

Jakie były najlepsze reakcje klientów, z jakimi się spotkałaś?

Klientki często piszą do mnie, że inne osoby zaczepiają je, pytając o moje projekty! Ostatnio nawet w moim sklepie online odbyła się mała wojna o ostatnią dostępną parę kolczyków – liści, które są hitem kolekcji S/S17.

Kiedy się poznałyśmy, projektowałaś kolie piór, czuć było etniczne inspiracje. Masz za sobą różne kolekcje, teraz mamy do czynienia z minimalistycznymi projektami. Jak oceniasz ewolucję swojej marki?

Moje pierwsze projekty powstawały jeszcze w czasach, gdy studiowałam architekturę krajobrazu. Wszystko robiłam sama, w zaciszu mojego malutkiego pokoju na krakowskim Kazimierzu. Absolutnie nie spodziewałam się, że moje życie pójdzie w tę stronę, a już na pewno nie przypuszczałam, że założę własną markę. Teraz z perspektywy czasu widzę, że warto podążać za swoją pasją, bo to się naprawdę opłaca.

Projektujesz nie tylko biżuterię, ale również ubrania. Czy w inny sposób podchodzisz do projektów ubrań?

Projektowanie biżuterii i projektowanie ubrań to dwa zupełnie inne procesy. Każdy etap różni się od siebie, począwszy od poszukiwania inspiracji, przez tworzenie, wykańczanie, dopieszczanie detali. Do każdego z tych procesów podchodzę z ogromnym zaangażowaniem. Niestety na chwilę obecną biżuteria pochłonęła mnie do tego stopnia, że projektowanie ubrań musiałam odłożyć na dalszy plan. Mam nadzieję, że wkrótce do tego wrócę.

Podkreślasz inspiracje sztuką, właśnie w ich wyniku powstała najnowsza kolekcja. Czy zawsze czerpiesz z dzieł ulubionych artystów?

Mam swoich ulubionych artystów, ale inspiracji najczęściej szukam w starych magazynach mojej mamy z lat 80. i 90. Uwielbiam buszować również po pchlich targach i polować na biżuterię vintage.

Czy masz już pomysł na kolejną kolekcję? Zdradzisz rąbka tajemnicy i powiesz nam, czego możemy się spodziewać?

Muszę przyznać, że mam już pomysł na kolejne trzy kolekcje! Na razie nie mogę nic zdradzić, ale będzie to na pewno coś więcej niż biżuteria!

Stworzyłaś również limitowaną edycję biżuterii wraz z Bovską, objawieniem polskiej sceny muzycznej. Jak doszło do Waszej współpracy? Czy planujesz kolekcję z innymi artystami?

Magda (Bovska) to moja najlepsza przyjaciółka. Nasza współpraca rozpoczęła się w momencie, gdy przygotowywałam się do mojego dyplomu z projektowania ubioru. Magda wtedy zaprojektowała dla mnie fantastyczny print, który wykorzystałam w kolekcji. Jesteśmy bardzo twórcze, więc nasza kolejna współpraca powstała bardzo spontanicznie. Obecnie pracuję nad nowym projektem z aż trzema artystami i już nie mogę doczekać się efektów!

Jakie wyzwania czekają na młodego projektanta na polskim rynku?

Polski rynek mody jest obecnie bardzo nasycony, więc przede wszystkim trzeba się na nim wyróżnić, zainteresować klienta produktem. W obecnych czasach, gdy sieciówki proponują trendy skopiowane ze światowych wybiegów za śmieszne pieniądze, to nie jest łatwe. Mimo to uważam, że determinacja do działania jest najważniejsza. Trzeba wiedzieć, jaki ma się cel i krok po kroku do niego dążyć. Spełnianie marzeń to ciężka praca, ale za to jaka satysfakcjonująca!

 

Projekty KOPI znajdziecie w serwisie Pakamera.pl

zdjęcia: KOPI / facebook