Plażowe zakończenie sezonu - wywiad

Nadwiślańska Plażowa w tym sezonie zaskoczyła nas różnorodnością przygotowanych atrakcji. Ekipa stworzyła miejsce, gdzie nie tylko można imprezować, ale także – a może przede wszystkim? – odpocząć, dobrze zjeść i uprawiać sport. Ba, nawet seniorzy wpadają do Plażowej na zajęcia z tańca czy uczą się obsługi mediów społecznościowych. Wrzesień w Plażowej to cykle wykładów, targi kuchni azjatyckiej i dużo muzyki. O kończącym się lecie w Plażowej rozmawiamy z Przemkiem Dziubłowskim.

Czy Plażowa to kolejna nadwiślańska imprezownia? Jak chcecie być nazywani?

Wydaje mi się, że „imprezownia” to jedno z ostatnich określeń jakich można użyć opisując Plażową, bo wydarzeń stricte imprezowych jest tu stosunkowo mało. W tym sezonie Plażowa z klubokawiarni zamieniła się w kompleks i tak staramy się teraz to miejsce nazywać. Kompleks dlatego, że na Plażową składa się obecnie wiele różnych części i stref. Jest taras, Pantai – nasza nowo otwarta azjatycka restauracja, strefa sportowa współtworzona z marką Reebok, w której niedługo staną również boiska do badmintona, strefa natury, w której można pograć w szachy, pełna leżaków, hamaków i puf strefa chillu, znajdująca się tuż przy wejściu na plażę, strefa koncertowa ze sceną oraz oczywiście poziom -1, gdzie odbywa się m.in. kino letnie czy wiele zajęć takich jak aktywni seniorzy, swing czy spotkania social media.

Kto odwiedza Plażową?

Plażowa otwarta jest na wszystkich, co chyba widać patrząc na harmonogram naszych wydarzeń. W programie mamy zajęcia zarówno dla dzieci, jak i dla seniorów. Coś dla miłośników aktywnego spędzania czasu, coś dla miłośników książek czy fotografii. Staramy się żeby nasz program był jak najbogatszy i jak najbardziej zróżnicowany żeby trafiał do większej grupy osób – i to chyba działa.
W Plażowej spotkacie ludzi z praktycznie każdej grupy wiekowej, z różnych środowisk i o przeróżnych zainteresowaniach. Odwiedza nas też sporo obcokrajowców głównie ze względu na położenie Plażowej, tuż przy Stadionie Narodowym i Poniatówce – największej miejskiej plaży w Europie.

Co Was odróżnia od innych miejsc nad Wisłą?

Na pewno odróżnia nas przede wszystkim nietypowa infrastruktura pawilonu, który zajmujemy. Chyba żadna inna miejscówka nad Wisłą nie może pochwalić się tak nietypową architekturą swojej przestrzeni!

Zmieniliście w jakiś sposób profil Waszej działalności. Denerwowaliście się, jak ludzie to przyjmą?

Od samego początku Plażowa miała odczarować prawy brzeg Wisły i bardzo duży nacisk stawialiśmy na kulturę i animacje kulturalne. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy kilka wystaw, był y różne cykle spotkań, m.in. z rzemieślnikami (Zwykłe Życie Rzemieślników), podróżnikami (Planeta Travellera), zajęcia z grafiki (Selfisz), warsztaty projektowe dla dzieci, spotkania social media, warsztaty tańca, legendy warszawy przywołujące największe osobowości stołecznej estrady. Gdy pod koniec sezonu zrobiliśmy podsumowanie okazało się że zrealizowaliśmy ponad 120 wydarzeń w trakcie sezonu. Oczywiście były też koncerty i imprezy, bez nich trudno wyobrazić sobie działalność nad Wisłą o takiej skali. Właśnie myślenie o skali przedsięwzięcia spowodowało, że Plażową od razu zaczęliśmy postrzegać jako kompleks. A że kompleks znajduje się przy największej miejskiej plaży w Europie powinien spełniać różne funkcje. Dlatego z jednej strony realizujemy misję kulturalną: oferując różnorodne aktywności jako swoisty „plażowy dom kultury”, z drugiej strony kontynuujemy imprezy i koncerty – w tym Żywiec Miejskie Granie oraz imprezy z muzyką elektroniczną, co spotyka się z entuzjastycznym przyjęciem, z trzeciej stawiamy na sport i rekreację. Wystartowaliśmy z Plażową Szkolą Jogi, teraz prowadzimy wraz z naszym partnerem – firmą Reebok – codziennie kilka bezpłatnych treningów dla mieszkańców Warszawy. Do tego jest jeszcze Pantai – czyli restauracja serwująca smaki znane z azjatyckich plaż. Trudno więc mówić o zmianie profilu – po prostu rozwijamy filozofię kompleksu Plażowa, który powinien zaspakajać różne potrzeby, ale tez je kreować.

Organizujecie teraz wiele różnych eventów, wykładów i aktywności poza imprezowych. Co Was najbardziej w tym wszystkim zaskoczyło?

Zaskakujące jest aktywny udział zwłaszcza młodych ludzi. Zaskakujące jest ile luzu mają w sobie ludzie, którzy przychodzą na zajęcia Aktywnych Seniorów. Ale przede wszystkim to, że wszyscy, którzy choć raz wezmą udział w zajęciach wracają na nie. Wiemy, że w organizacji takich wydarzeń najważniejsza jest konsekwencja i  z żelazną konsekwencją chcemy je realizować.

Jak zakończycie tegoroczny sezon?

Plażowa jest obiektem całorocznym, choć oczywiście sezon letni jest dla nas najważniejszy. Przez cały wrzesień zapraszamy na wykłady pod hasłem Lekcja Wisła, podczas których można zaspokoić swoją wiedzę na temat dziejów rzeki, dowiedzieć się jak się kształtowała.

Niedługo odbędzie się też duża impreza muzyczna, którą organizujemy wraz z Desperadosem. Chodzi oczywiście o Nocną Masę Imprezową, podczas której zagrają m.in. John Digweed oraz Agoria. Jest to pierwszy przemarsz z silent disco przez miasto. Zaczynamy w okolicy Placu Zbawiciela i kończymy afterem w Plażowej. Na koniec sezonu planujemy również duże targi azjatyckiej kuchni, które organizujemy z Pantaiem i Smacznym Targiem.

Jak podsumujesz lato 2015? Jesteście zadowoleni z tego, co się działo? Czego się nauczyliście w tym roku?

Jesteśmy zadowoleni, choć nie wszystko udało się zrealizować tak jak planowaliśmy. Dość późno wystartował sezon aktywności w przestrzeni sportowej, którą nazwaliśmy przestrzenią akcji i rekreacji. Wiemy że w przyszłym roku znacznie rozwiniemy tę stronę Plażowej. Poza tym wszyscy musimy zadbać o większą kulturę na samej plaży. Niestety np. otwarcie sklepu monopolowego pod mostem temu nie służy.

Gdzie będziemy mogli spotkać Plażową po sezonie letnim?

Część naszej energii przeniesiemy na pewno do 1500m2 do wynajęcia, które już niedługo powróci w nowej lokalizacji. Plażowa również nie zniknie mimo końca lata – Pantai otwarty jest przez cały rok, także zapraszamy 🙂