Nalu Bodywear :: moda naturalna i romantyczna

nalu bodywear
9 / 10

Nalu BodyWear wyróżnia się ultra kobiecymi krojami, które mimo wszystko nadal pozostają romantyczne. Ich najnowsza kolekcja Vive y respira! To idealny przykład filozofii tej marki.

Marka Nalu powstała 2 lata temu, rok po tym jak właścicielka – Ola Hanuszewicz uciekła od miejskiego zgiełku i zamieszkała na wsi. Pierwsze ubrania szyła sama, natomiast pierwsza sesja zdjęciowa powstała na łące za domem, przy pomocy przyjaciółek. Nalu Bodywear to kobiecość i natura, a projekt powstał od serca. Nowa kolekcja nosi nazwę Vive y Respira! Co po polsku znaczy żyj i oddychaj. Co było inspiracją do stworzenia tej wiosenno-letniej kolekcji? O to zapytaliśmy samą projektantkę i założycielkę marki!

– Uwielbiam lato, uwielbiam chodzić boso, jest to dla mnie bardzo inspirujący czas. W kontekście twórczości inspirował mnie styl vintage i retro, to co stare wzrusza mnie sto razy bardziej. Duże znaczenie miało to co nosiły nasze babki i matki – przykładem w tej kolekcji jest na to sukienka Sophie, sukienka z powlekanymi guzikami, w stylu fartuszkowym, z odcięciem pod biustem, z tkaniny w kwiatki.

Skąd wzięła się nazwa kolekcji?

– Vive y respira! – w dniu przyjazdu do Hiszpanii kiedy poszłam na długi, samotny spacer wzdłuż plaży stwierdziłam, że nic więcej mi nie potrzeba, wystarczy być i oddychać, być tu i teraz, by wszystkie piękne doznania przepływały przeze nas. Uwielbiam Hiszpanie, jest korowodem tańca, muzyki, pysznego jedzenia. Z drugiej strony morze, które daje wycofanie i skupienie się na swoim wnętrzu. Odnalazłam w Hiszpanii idealny balans życiowy – pamiętaj kim jesteś, ale żyj i otwieraj się na bodźce, wchodź w doznania, nie bój się nowych doświadczeń – brzmi filozoficznie, ale ja jestem filozoficznym typem 🙂 Ważna jest idea, dlatego uważam, że Nalu zdobyło bardzo dużo klientek, przez to właśnie co stoi za tą marką – umiłowanie kobiecości w każdej formie.

Z jakich materiałów powstała nowa kolekcja?

– Staram się trzymać jak najbardziej naturalnych tkanin. W kolekcjach wykorzystuję polski len, który zachwyca i wiskozę, nie używam poliestru.

Jak długo powstaje kolekcja?

– Dla mnie to jest bardzo krótki czas, około 3-4 miesiące. To co tworze musi być bardzo spójne ze mną. Tak jak Nalu się rozwija, ja rozwijam prywatnie, wewnętrznie razem z nią, moje ubrania są teraz bardziej dojrzałe, sensualne, seksowne i nieco bardziej eleganckie, wynika z tego, że ja teraz sama jestem na takim etapie. Nie jestem w stanie projektować na rok/dwa wcześniej tylko czerpię z tego co tu i teraz, korzystam z tego co w duszy mi gra. Najbardziej intensywny moment to zbieranie inspiracji. Czasem te projekty mi się przyśnią, a czasem jest to coś co zobaczę w filmie, tak jak kimono Tara, które zobaczyłam w „Sex w wielkim mieście” – pomyślałam też chce to mieć!

Jaka jest kobieta nosząca Nalu?

– Przede wszystkim kobietą nostalgiczną, z dużym zamiłowaniem do natury, stylu vintage, kwiatów, wsi, to również osoba, która czuje swoją kobiecość! Są to kobiety lekko romantyczne, mające w sobie niezwykła łagodność.

Cała nowa kolekcja jest dostępna na Pakamera.pl