Męski kok

Jeśli myślicie, że długie włosy u mężczyzn to relikt, jesteście w błędzie. Długość do ramion w przypadku panów do niedawna była zarezerwowana wyłącznie dla rockmanów, którzy włosy traktowali jak atrybut sceniczny, bez którego tracili swoją estradową autentyczność i rozmywali swój obraz jako niezależnych i wolnych od wszelkich trosk szaleńców.

 

Do niedawna równie łatwe wydawały się oceny mężczyzn i odbywały się raczej na zasadzie bardzo subiektywnej oceny. Teraz podobnie, jednak indywidualne postrzeganie i odczucia należy uzupełniać wiedzą powszechną, czyli w tym przypadku rosnącymi wymaganiami społeczeństwa wobec płci przeciwnej uwzględniając coraz bardziej wymagające trendy. Wydawać by się mogło, że pojawienie się w naszym słowniku słowa lumbersexual rozwiało wszelkie wątpliwości co do typu idealnego. Lumbersexual szybko zamienił się jedynie w model podstawowy, który możemy, a nawet powinniśmy uzupełniać. Takim dodatkiem do zarostu, tatuaży, szerokich barków, koszuli w kratę i butów Timberland są męskie koki. Koki, czyli nawet niechlujnie zebrany włosy związane gumką. Zobaczcie Panów w takim wydaniu.