Made in Poland :: muzyczna podróż w czasie – rozmowa z twórcami cyklu

Po niezwykle udanych mariażach muzyki elektronicznej z polską klasyką lat 70′ i 80′ w wykonaniu Krystyny Prońko i Haliny Frąckowiak, twórcy cyklu „Made in Poland” powracają z kolejną imprezą. Tym razem na scenie zobaczymy i usłyszymy Izabele Trojanowską!W niepowtarzalnej przestrzeni dawnego kina Wars, dziś Teatrze WARSawy, odbędzie się wyjątkowe wydarzenie muzyczne. Występ twórców kultowej wytwórni The Very Polish Cut Outs, znanej z fascynacji polską muzyką lat minionych, okraszony zostanie niebagatelnym blaskiem. Pomysłodawcy cyklu „Made in Poland” w rozmowie z nami zdradzają skąd pomysł na imprezę, oraz wspominają, jak przebiegała współpraca z divami polskiej muzyki.

EXAMPLE: Skąd wziął się pomysł na taki cykl imprez koncertów?

Made in Poland: Kochamy polską muzykę lat 70’ i 80’, i chcieliśmy dać dowód szerszej publiczności jak na wskroś aktualne są niektóre muzyczne motywy z tamtych lat.
Cała inicjatywa Miami Wars to silna inspiracja latami 80., klimatem serialu Miami Vice, do czego staramy się odnosić w naszych różnych działaniach. Pamiętacie jak Sonny Crockett w seledynowej marynarce przecinał fale motorówką? Dla nas ten obrazek jest ikoniczny. I tak, punktem wyjścia naszych działań były motorówki i przygody na Wiśle. Później nad Wisłą powstał najbardziej zielony lokal na Cyplu Czerniakowskim, w którym nie mogło zabraknąć dobrej muzyki. Nad Wisłą działamy jednak sezonowo. Postanowiliśmy więc zacumować w Teatrze WARSawy.

E: Skąd pomysł by organizować koncerty akurat w przestrzeni dawnego kina Wars, aktualnie Teatrze WARSawy?

MiP: Klimat i architektura Teatru WARSawy nas oczarowały. Od początku kładliśmy duży nacisk na wizualną stronę organizowanych przez nas wydarzeń muzycznych. “Made in Poland” to wydarzenie kompletne. Połączenie muzyki i niezwykłej oprawy- to podróż w czasie, która dzięki murom Teatru WARSawy nabiera niezwykłego, eleganckiego charakteru.

E: Na swoim koncie macie już koncert z Krystyną Prońko czy Haliną Frąckowiak. Jak wspominacie tę współpracę? Jakieś zabawne anegdoty?

MiP: Współpraca z damami sceny jest wyjątkowa. Mają one w sobie niezwykłą klasę, dystans, wiedzę. Sytuacją, którą wspominamy z uśmiechem i pełnym uznaniem jest próba Krystyny Prońko. To był po prostu kameralny koncert, podczas którego zaniemówiliśmy z zachwytu. A po tym już „właściwym” koncercie kilka osób zaczepiało nas z pretensjami, o to czemu pani Krystyna śpiewała z playback’u. Występ był oczywiście na żywo, a jej głos był tak czysty jak nagrany w studio.

E: Teraz usłyszymy Izabelę Trojanowską, dlaczego ona?

MiP: Jej dorobek muzyczny z czasów współpracy z Budką Suflera jest po prostu znakomity i na wskroś aktualny, energetyczny. Jest ona jedną z ikon popkultury lat 80’, ale nie dała się sprowadzić do jedynie do pięknej piosenkarki, śpiewającej piosenki o miłości. Izabela Trojanowska zajmowała wyraźne stanowisko, za które później niestety zapłaciła przerwą w karierze.

Fot. Andrzej Wiernicki/East News Izabela Trojanowska, maj 1979

E: Czy już są plany na kolejne gwiazdy? Czego możemy się spodziewać w kolejnej odsłonie cyklu?

MiP: Fascynacji muzycznych latami minionymi mamy wiele… Do pracy napędza nas też radość Artystek, z którymi do tej pory pracowaliśmy. Były one szczerze poruszone tak gorącym przyjęciem wśród młodej publiczności, która normalnie przecież nie przychodzi na ich koncerty. Planów nie zdradzamy przed sobotą, ale mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli ogłosić kolejny koncert…

Wydarzenie: https://www.facebook.com/events/2811040848968430/