Jest dziewczyną zajmującą się wieloma rzeczami, a każdej z nich poświęca się w stu procentach. Pisze, tłumaczy, jest współnaczelną magazynu Zwykłe Życie, organizuje targi (Niech Żyje Papier już dziś w Muzeum Etnograficznym!) i dba o rozwój marki Edward, którą założyła wspólnie z Martą Mach. Z Agatą Napiórską spotykamy się na krótką rozmowę z okazji premiery jej książki Jak oni pracują? Rozmowy z polskimi twórcami., w której odkrywa tajemnice pracy naszych ulubionych autorów.
Jesteś współtwórczynią magazynu Zwykłe Życie, tłumaczką, zajmujesz się również marką EDWARD. Jak udało Ci się znaleźć czas na napisanie książki?!
Haha. Sama się czasem zastanawiam. Nad książką pracowałam łącznie dwa lata, więc po prostu wypełniłam swój kalendarz po brzegi, życie towarzyskie spychając na nieco dalszy plan.
Przepytałaś polskich autorów o to, w jaki sposób pracują nad swoimi książkami. Skąd pomysł na taką publikację?
Najpierw przetłumaczyłam książkę Masona Currey’a Codzienne rytuały. Jak pracują wielkie pomysły. W trakcie pracy wiedziałam już, że będę chciała przepytać polskich twórców o ich metody i warsztat pracy. Zależało mi jednak na wywiadach, bo chciałam wiadomości z pierwszej ręki. Książka Currey’a to zbiór krótkich esejów.
Wyobrażam sobie, że wybór autorów, z którymi chciałaś porozmawiać, był bardzo trudny. W końcu tylu osobom chciałoby się zajrzeć do pracowni! Jak udało Ci się wybrać rozmówców?
W pierwszej kolejności decydowały moje własne zainteresowania, potem lista się zawężała tak, że z 200 nazwisk zostało sześćdziesiąt parę, bo raz, że miałam deadline, a dwa – limit znaków. Być może jednak będzie druga część, bo jest jeszcze wiele osób, z którymi chciałabym porozmawiać o pracy. To taki wdzięczny i uniwersalny temat.
Co jest najtrudniejsze w organizacji pracy nad taką książką i zbieraniem materiałów do niej?
U mnie najtrudniejsze było umawianie się na spotkania – polscy twórcy to bardzo zapracowani ludzie. Za każdym razem stresowałam się też trochę przed pierwszą rozmową telefoniczną podczas której proponowałam spotkanie.
Czy sama masz system pracy, który jest dla Ciebie jedyny i słuszny? Może zainspirowałaś się pomysłem któregoś ze swoich rozmówców?
Zapisuję sobie rano na kartce rzeczy do zrobienia a potem wykreślam. Wcześnie wstaję i dość wcześnie chodzę spać. Wolę pracować w ciszy. Nuda.
Co najlepiej wspominasz ze spotkań ze swoimi rozmówcami?
Najbardziej lubiłam długie rozmowy, podczas których naprawdę się otwierali i opowiadali mi już nie tylko o technicznych szczegółach swojej pracy.
Kiedy zdarza Ci się mieć czas tylko dla siebie? Co wtedy robisz?
Lenię się. Lubię leżeć. Oglądamy z moim chłopakiem filmy i seriale, spacerujemy z psem, czytamy.
Jesteś dziewczyną-orkiestrą, zajmujesz się wieloma rzeczami. Masz plany na kolejne? Może już zabrałaś się za następną książkę?
Bez przesady z tą orkiestrą. Po prostu robię kilka, wcale nie tak ważnych i w żaden sposób nie wpływających na losy świata rzeczy. Aktualnie pracuję nad książką o Józefie Wilkoniu. To będzie wywiad-rzeka.
Zdjęcia: Piotr Litwic, Zuza Krajewska / LAF