Lena Dunham jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych przedstawicielek naszego pokolenia. Uwielbiamy ją za to! Zabiera głos w dyskusjach o feminizmie, sprawach kobiet, czy mniejszości seksualnych. Przyjaźni się z Taylor Swift i nic nie robi sobie z tego jak wygląda. Sport? Tylko po to, by walczyć z depresją. Taka właśnie jest Lena – szczera do bólu.
Lena Dunham ma 29 lat. Jest reżyserką, pisarką i aktorką. Jej autorska produkcja emitowana na HBO – serial Girls – bije rekordy popularności. Miliony dziewcząt utożsamiają się z problemami bohaterek, które są prawdziwymi „koleżankami z podwórka”. Dunham odważnie podeszła do tematyki seksu, związków, problemów natury psychicznej czy uzależnienia od narkotyków. Z dystansem komentuje współczesne społeczeństwo. I za to właśnie wygrała dwa Złote Globy.
Urodzona w artystycznej nowojorskiej rodzinie od dziecka wiedziała, że chce zajmować się pisaniem i pracą twórczą. Pisała scenariusze do filmów, kręciła swoje własne produkcje, ukończyła collage z dyplomem kreatywnego pisania. Jako dziecko trafiała do wielu gabinetów psychiatrycznych, gdzie została zdiagnozowana jako przypadek zaburzeń obsesyjno – kompulsywnych. Aktorka do tej pory przyjmuje leki, otwarcie mówi o swoich problemach ze zdrowiem. Dzięki wystąpieniom publicznym, w których mówi o swojej nadwadze, zaburzeniach psychicznych czy o gwałcie, którego stała się ofiarą, jest idolką i bohaterką wszystkich tych, którzy borykają się z problemami. W swojej książce Nie taka dziewczyna opisała dokładnie swoje lęki i przeżycia związane z collegem, dorosłością i pracą.
Lena Dunham z pewnością nie jest ikoną stylu. On po prostu nie przykłada do tego wagi. Jest kobietą, która nikomu nie musi nic udowadniać. Jest wyjątkowa i jest bohaterką. Bez względu na to, co mówią o niej przeciwnicy tego rodzaju ekshibicjonizmu emocjonalnego – my cieszymy się, że po prostu jest. I że uczy nas, jak akceptować siebie.