Gucci Gang

Dyrektor kreatywny marki Gucci, Alessandro Michele nie przestaje zaskakiwać. Pokazy tego włoskiego domu mody, który pod jego rządami przeszedł całkowita modernizację to jedne z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń świata mody. W tym roku na wybiegu zobaczyliśmy jego własną interpretację Gucci Gang.

Alessandro Michele zdążył nas już przyzwyczaić do tego, że jego pokazy dla marki Gucci to niezapomniane przeżycie. Tegoroczny pokaz na sezon jesień-zima 2018/19 zapamiętamy na długo i to nie tylko ze względu na modę, ale na nietypowe akcesoria! Sama scenografia -szpital, już mogła sugerować, że zapowiada się coś intrygującego. Jednak tego się nikt nie spodziewał. Światła gasnął, zaczyna lecieć muzyka i jest, pierwszy look, a tam długowłosa modelka o groźnym wyrazie twarzy niesie WŁASNĄ GŁOWĘ! Później na wybiegu widzieliśmy zamaskowane modelki i modeli, którzy przewijali się przez cały pokaz. Innym zaskakującym elementem były bardzo realistyczne zwierzęta – smok i kameleon. Do stworzenia tych nietypowych akcesoriów, zatrudniono jedno z najbardziej prestiżowych firm – Makinarium. Włoskie studio, zajmujące się efektami specjalnymi ma na swoim koncie współprace z takimi sławami jak Ridley Scott, Vlad Marsavin czy Danny Boyle. Podczas pokazu nie zabrakło również nawiązania do świata fantasy, którego dużym fanem jest Alessandro Michele. Jedna z modelek zyskała trzecie oko, które bacznie obserwowało wszystkich gości. Te wszystkie niestandardowe gadżety i elementy nawiązywały do posthumanizmu i hybrydyzacji ludzi. Sama moda podczas pokazu również pokazywała zacierające się genderowe granice. Gucci Gang to zdecydowanie grupa, do której warto przynależeć. Nie tylko ze względu na modę ale i poglądy.

źródło: vogue.com