Proste, surowe drewno, wygodne sofy, całe mnóstwo kaktusów i kolorowe neony – myślicie, że to Meksyk? Możecie się bardzo zdziwić, bo półotwarty, meksykański bar i restauracja znajduje się w Hudson Square – dzielnicy Nowego Jorku.

Oaza. To pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi nam na myśl w związku z Gitano NYC. Tym razem jednak nie na pustyni, a w sercu miejskiej dżungli. „Pożyj trochę, bądź Cyganem, przemieszczaj się” – to hasło, które przyświeca założycielom Gitano NYC – Jamesowi Gardner i jego partnerom. Sama restauracja to sezonowa, nowojorska wersja Gitano znajdującej się w meksykańskim Tulum. Zaskakujące, jak w środku miasta można urządzić tak egzotyczne i dzikie miejsce – pełne wysokich palm, kaktusów i innych, zachwycających soczystą zielenią roślin. Czeka tu na was bar i restauracja, w której menu opiera się na sezonowych, meksykańskich produktach. Gitano NYC już jest hitem wśród nowojorskiej śmietanki towarzyskiej i miejscem, które koniecznie musicie zobaczyć, jeżeli wybieracie się w tamte strony! Zwłaszcza, że jak zapowiadają właściciele, wraz z końcem sezonu zniknie z mapy Nowego Jorku aby przenieść się w inne, cieplejsze miejsce.

foto: grupogitano.com, vogue.com, trendland.com
tekst: Julita Szczepańska