Skandynawski styl budzi w nas północną duszę, coraz częściej poszukujemy piękna oraz wewnętrznego wyciszenia w przedmiotach codziennego użytku. Oto dwójka architektów, którzy tworzą minimalistyczne projekty z wielką dbałością o detale. Z zachodu przenoszą przyzwyczajenie do nietuzinkowych i zachwycających materiałów. Proste i funkcjonalne przedmioty wzbudzają w nas coraz większe pożądanie. Przeczytajcie kilka słów od twórców Studio of Basic Design.
Jak zaczęła się przygoda ze Studio of Basic Design? Skąd pomysł na stworzenie marki?
Jesteśmy studentami architektury, od trzech lat studiujemy za granicą. Zauważyliśmy dużą różnicę między przedmiotami jakie znaleźć można w sklepach u naszych zachodnich sąsiadów, a tych na polskich półkach. Oczywiście to, że za granicą jest więcej sklepów z drogimi meblami można wytłumaczyć różnicą zarobków, jednak to jakie rzeczy wybiera przeciętny mieszkaniec pokazuje estetyczną wrażliwość społeczeństwa. W Polsce zawsze mieliśmy problem z znalezieniem w sklepie rzeczy, które nie posiadałyby dodatkowych ozdób i udziwnień. W innych krajach wybór pięknych, prostych rzeczy wysokiej jakości i nie zawsze w zawrotnej cenie był ogromny. Jako, że ‘potrzeba matką wynalazku’ postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i sami projektować i produkować rzeczy o prostej formie. Zaczęliśmy od artykułów papierniczych, bo to z nich korzystamy najczęściej w naszej pracy.
Jak oceniacie polską wrażliwość na minimalistyczne projekty?
Większość Polaków wciąż chętniej wybiera rzeczy śmieszne, dziwne, kolorowe niż te czyste i funkcjonalne. Niewiele osób jest świadomych nakładu pracy jakiego wymaga stworzenie prostego projektu. Jest to bardzo trudne i pracochłonne, ponieważ im mniej elementów, które składają się na produkt, tym każdy z nich musi być lepiej przemyślany, aby całość była spójna, funkcjonalna i po prostu ładna.
Jednak z radością obserwujemy, że Polacy coraz częściej doceniają dopracowane i estetyczne wzory. Bardzo cieszymy się z tego, że nasze produkty zyskują sympatie również na polskim rynku. Jest on dla nas najważniejszy bo widzimy w nim największy potencjał i jest on naszą osobistą ambicją. Wiele się tutaj zmienia. Widać to już w przemyśle odzieżowym, gdzie klasyczne i proste ubrania zyskują coraz większa popularność. Również w przemyśle meblowym, czego przykładem jest chociażby fenomen mebli Ikea, który dotarł również do Polski. Jakość nie zawsze jest ich najmocniejszą stroną, jednak są one nieskomplikowane i zwykle użyteczne. Pojawia się też coraz więcej blogów i fan page’ów promujących wzornictwo skandynawskie.
Papierowe cuda trafiają do odbiorców z całego świata, w którym kraju widzicie największy trend na minimalistyczny design?
Minimalizm to bardzo ekstremalne określenie. Zakłada ono odrzucenie wszystkiego co zbędne, upraszczając do podstawowych brył i kolorów, czyniąc projekty anonimowymi. Nie określilibyśmy się minimalistami. My uwielbiamy detal, ciekawe zestawienia materiałów, tekstur. Chcielibyśmy tworzyć projekty sprowadzone do istoty, funkcjonalne jednak posiadające dobrze przemyślane i piękne szczegóły, które czynią każdą rzecz wyjątkową.
Tak jak już wcześniej wspomnieliśmy Skandynawia jest zagłębiem takich właśnie przykładów. Tam przedmioty tworzy się zgodnie z ich przeznaczeniem: mówi o tym ich kształt i materiał, z którego są zrobione. Dlatego też ten rynek jest już bardzo nasycony firmami projektującymi w takim właśnie stylu. My chcielibyśmy rozpowszechnić je w Polsce.
Czy trend minimalizmu jest trendem rosnącym?
Trend to słowo, które sugeruje coś czasowego. My uważamy, że rzeczy proste, piękne i użyteczne to coś co zawsze było i będzie. Jednak coraz więcej ludzi przekonuje się do ‘prostoty’. Żyjemy w czasach internetu, telewizji i telefonów komórkowych – nośników operujących pstrokatymi obrazami i męczącymi dźwiękami. My w naszym domu chcemy od tego wszystkiego odpocząć: napić się z białego kubka, który pokazuje nam kolor zaparzonej herbaty i dobrze leży w dłoni. Zanotować coś w notatniku, z papierem, po którym pisanie sprawia czystą przyjemność…
Dla zainteresowanych polecamy np. lekturę ‘Ornament to zbrodnia’ Adolfa Loos’a, który tłumaczy wyższość rzeczy prostych nad udziwnionymi.
W kolekcji widzimy miłość do naturalnego kamienia, czy kolejne projekty również nawiążą do surowców?
Faktycznie, tworząc kolekcje Basic Textures skupiliśmy się na pięknie naturalnych materiałów. Chcieliśmy, aby przedmioty papiernicze stały się elementami wyposażenia wnętrz. Kolejne projekty papiernicze nie będą już nawiązywały do kamienia – tym razem chcemy skupić się na uroku papieru samego w sobie. Pracujemy nad serią podstawowych artykułów papierniczych, cały czas skupiając się na detalach, bo to one sprawiają, że projekt jest wyjątkowy. Planujemy pokazać niektóre z nowych produktów jeszcze przed końcem tego roku.
Jednak artykuły papiernicze to nie jedyny obiekt naszych zainteresowań. Docelowo planujemy projektować przedmioty wyposażenia wnętrz. Nasze głowy są pełne pomysłów, ponadto jesteśmy bardzo zmotywowani pozytywnym przyjęciem na polskim rynku. Jednakże efektów naszej pracy w tej dziedzinie można spodziewać się dopiero w przyszłym roku. Czym one dokładnie będą – aktualnie nie zdradzimy, możemy tylko powiedzieć, że damy z siebie wszystko by były proste, piękne a ich używanie sprawiało wielką radość.
Dziękuję za rozmowę: Studio of Basic Design – Katarzyna Gołuszka oraz Michał Andrzej Załuski
Rozmawiała: Monika Komorowska / example.pl