Chata z piernika. Z wizytą w domu Jagny Niedzielskiej

Fot.. Stan Zajączkowski
13 / 17

Jagna Niedzielska (https://www.instagram.com/jagna.niedzielska/) to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy idei „Zero Waste” w Polsce.
Autorka książki „Bez resztek” oraz prowadząca programy telewizyjne „Jagny Niedzielskiej kuchniambez resztek” i „Widelcem po mapie”, na swój drugi dom wybrała Szczawno-Zdrój, gdzie stworzyła oryginalny projekt „Dom z piernika”.

Jagna Niedzielska, znana jako niespokojny duch polskiej sceny kulinarnej, wciąż zachęca Polaków do próbowania nowych technik gotowania, ucząc przy okazji jak planować zakupy, przechowywać i wykorzystywać produkty całościowo. Nastawiona na rozwój pod okiem największych światowych autorytetów nurtu „No Waste”, m.in. szefa kuchni Douglasa McMastera w pionierskiej, restauracji „Silo” w Brighton czy helsińskiej restauracji „Nolla”, poza prowadzeniem programów telewizyjnych wspiera swym doświadczeniem powstawanie nowych punktów restauracyjnych i poprawia funkcjonowanie tych już istniejących. Uwielbia rozkompletowaną porcelanę oraz stare figurki, które niedbale rozstawia po swoim domu.

Druga przystań

Odwiedzając wiele wsi i miasteczek w Polsce, poszukiwała drugiego domu, w którym łatwo przełączyć się na tryb offline i zwyczajnie zresetować. Zobaczyła wiele ciekawych przestrzeni z charakterem, ale to właśnie 150-metrowy dom w Szczawnie ujął ją najbardziej. Kiedy tylko udaje jej się uciec z mężem z zatłoczonej stolicy, odpoczywa tu otoczona dziczą pobliskich lasów. W „Chatce z piernika”, jak lubi mówić o tym miejscu, wszystko jest na wyciągnięcie ręki; spacery leśnymi duktami, kosze pełne grzybów a także relaks w wygodnej przestrzeni z ogrodem, zaaranżowanej przez Jagnę i jej męża w ulubionym, eklektycznym anturażu. Kiedy właścicielkę wzywają do Warszawy obowiązki, „Dom z piernika” można wynająć  i poczuć się tu jak na prawdziwych sielskich
wakacjach pod gruszą. Na zewnątrz dom zachował się praktycznie w oryginalnym stanie, bo znajduje się pod opieką lokalnego konserwatora zabytków. W środku widać dużo współczesnej polskiej sztuki, rzeźby i meblarskie perełki z lat 80. Podczas remontu priorytetem było zachowanie jak największej ilości oryginalnych elementów domu, starych podłóg, czy wykusza w sypialni. Nawet parapety są zrobione z desek, które były wcześniej częściami okien. Większość mebli w domu pochodzi z drugiego obiegu, zachowała się także dawna stolarka. Zachwycają drewniane uchwyty – figurki w kuchni, stół pomocniczy zrobiony z płytek, płyty pilśniowej i koziołków, szklana rzeźba i sofa w salonie, odrapana ściana, powstała przypadkowo podczas remontu, czy żółte schody ciągnące się na poddasze.

 

Królowa zero waste

Właścicielka nie chciała iść na żadne kompromisy i zdecydowała się aż na dwie kuchnie. Gotowanie to jej konik, więc od początku było wiadomo, że będą to jedne z ważniejszych pomieszczeń w całym domu. W obu królują nowoczesne, wytrzymałe na kulinarne eksperymenty blaty Silestone od Cosentino (http://www.cosentino.com) i… warzywa. Gotując Jagna często lokalne produkty, takie jak ser z Wańczykówki, lokalny twaróg z karmelizowaną kiszoną kapustą, jogurt z chałwą i owocami jagodowymi, pieczoną młodą kapustę z oliwkami i boczniakami czy słony sernik baskijski.

„Chata z piernika, nasz dom z drugiego obiegu z 1932 r., potrzebował w pewnym momencie
ostatniego dopieszczenia. Ostatniego, ale dla mnie najważniejszego… Był to blat kuchenny, do
którego podchodzę ze względu na mój zawód ze szczególną uwagą. Wybrałam Silestone (http://www.cosentino.com),
powierzchnię mineralną, składającą się przede wszystkim ze świetnie sprawdzającego się w kuchni
kwarcu. Blaty kuchenne Cosentino są znane ze swej trwałości i higieniczności, a w dodatku
stworzone z naturalnego materiału. Z wielu ofert wybrałam Cosentino, bo tu proces produkcji jest
zrównoważony, bez strat na jakości i trwałości. Co to dla mnie znaczy? Każda produkcja to zużyta
woda i energia. Oba blaty Silestone zostały wyprodukowane w technologii HybriQ, gdzie 99%
wody potrzebnej do wyprodukowania pochodzi z recyklingu! Cała energia zużyta do produkcji blatu
produkowana jest z odnawialnych źródeł, a sam blat składa się w 20% z materiałów
recyklingowanych. To inwestycja, która powstaje z poszanowaniem środowiska, jest na całe życie
kuchni i to ma sens! – mówi Jagna Niedzielska.

Fot. Stan Zajączkowski