Blackout tattoo - nowy trend?

Podczas swojej pierwszej sesji tatuowania w życiu, zapytałam tatuażystów w studio, dlaczego niektórzy ludzie mają pokryte czarnym tuszem bardzo duże partie ciała, całe ramiona czy nogi. Wytłumaczono mi, że to sposób na to, żeby przykryć nieudane tatuaże, z którymi nie da się już nic zrobić. Czym teraz jest blackout tattoo? Zupełnie nowym trendem, który absolutnie podbił serca fanów tatuażu.

Chociaż nadal blackout to najlepszy sposób na przykrywanie nieudanych tatuaży, staje się obecnie nowym trendem tatuowania. Czy w takim razie mamy zapomnieć o minimalistycznych tatuażach i akwarelowym sposobie nakładania koloru na skórę? Absolutnie wirusowe okazały się zdjęcia na instagramie z hasztagiem #onlyblacktattoos, jest ich już kilkanaście tysięcy, a za ich pomocą fani tatuażu chwalą się częściami ciała całkowicie pokrytymi czarnym tuszem. W większości nie są to wcale tzw. cover upy, czyli sposób na zamaskowanie niechcianych rysunków. Totalnym hitem internetu okazał się tatuaż @joleenlzh, która stare tatuaże pokryła czarnym tuszem w studio Oracle tattoo. Tatuowanie w ten sposób całego ciała lub wybranych partii jest ogromnie czasochłonne, musi być zrobione bardzo dokładnie i tak naprawdę – jest ogromnie trudno zrobić pracę w stylu blackout. W fantastyczny sposób współgrają też z metodą tatuowania dotwork, czyli tatuażami składającymi się z kropek tuszu. Co myślicie o takim rodzaju tatuażu? Macie pomysł na wzór na swoim ciele?

 

źródło: instagram, pinterest