„Intensywny, hiperrealistyczny i stymulujący” – cytując biblię trendów WGSN. Bienkovska w swojej najnowszej kolekcji upaja kolorem Kwiatu Orchidei. Kolorem, wobec którego nie można przejść obojętnie i który pozostawia za sobą silne zmysłowe wrażenia, jak obcowanie ze sztuką.
Orchid Flower, mocno widoczny tej jesieni w kolekcjach największych domów mody, zachwycił projektantkę swoją wibrującą głębią. Bienkovska postanowiła szlachetność koloru podkreślić najlepszymi włoskimi przędzami – postawiła na włoski Kid Mohair i Baby Alpacę – pozwalające tworzyć dzianiny zarówno ultralekkie, jak i cudownie ciepłe. Kobiece i otulające.
Pierwszą propozycją, która pojawiła się jeszcze w przedsprzedaży i spotkała z ciepłym przyjęciem klientek, był sweter w stylu retro, z biżuteryjnymi guzikami i rękawami typu puff. Projektantka ma również coś dla zwolenniczek bardziej minimalistycznych form – prosty w kroju sweter z odkrytymi plecami. Chętnie wybierany w poprzednich sezonach, teraz dostępny jest również w nowej, zachwycającej wersji Orchid Flower.
Nowością jest prosty, klasyczny sweter z okrągłym dekoltem i ściągaczami – przypadnie do gustu kobietom, które chętnie noszą zestaw sweter + spodnie, choć świetnie współgra też z różnymi fasonami spódnic. Podobnie jak dopasowany do sylwetki golf z krótkim rękawem – tak miękki, że staje się drugą skórą.
Projektantka ma też w zanadrzu coś dla zwolenniczek minimalizmu kolorystycznego – nieśmiertelny duet bieli i czerni. Swetry Blak Swan i White Swan ozdobione są dekoracyjnymi guzikami i, za sugestią jednej z klientek, świetnie prezentują się noszone również przodem do tyłu.
W kolekcji nie brakuje tak lubianych, plastycznych, wielowymiarowych faktur. Sweter z grubym splotem ryżowym, z delikatną stójką ma fason oversize i wykonany jest z przędzy z wełną i alpaką w składzie – będzie idealny na zimowe dni.
Prawdziwą perełką jest natomiast model z dekoracyjnym wiązaniem, wszechstronny – bo pozwalający się nosić na dwa sposoby – z dekoltem z przodu lub na plecach. „Sweter pozwala tworzyć kolejne stylizacje, kreować, komponować, jest jak tworzywo w rękach artysty, a artystką – jest każda z nas” – mówi projektantka.
Nawiązania do sztuki są zresztą obecne w działalności Bienkovskiej od początku. Sesja zdjęciowa najnowszej kolekcji odbyła się w pracowni malarskiej Sonii i Tomka Wojtysków. Inspirujące wnętrza i atmosfera twórczego procesu pięknie korespondują ze zmysłowością kreacji Mileny Bieńkowskiej, która – tradycyjnie już – osobiście została twarzą kampanii.
Fot: Ela Bednarek