Moda na brody rozkwita jak drzewa na wiosnę. Pojawiają się coraz to nowe trendy z nią związane jak choćby salony zawodowych golibrodów. Broda dodaje męskości i wpisuje się w styl lumbersexual. Ale co o niej myśleć kiedy jest jej tylko połowa?

Brazylijski fotograf i reżyser Adriano Alarcon spędził cztery miesiące na hodowaniu swojej pięknej, rudej brody. Pielęgnował ją z czułością aby wyrosła gęsta i niezmierzona jak Bory Tucholskie. Nie golił oraz smarował specjalnymi nawilżającymi specyfikami, a wszystko po to żeby we właściwym momencie ją zgolić. A dokładnie jej połowę –Fifty Fifty Selfie Barber Shop. Z druga połówką postanowił poeksperymentować i trzeba przyznać, że efekt jest bardzo udany. Wypełnił ją dziecięcymi, typowo chłopięcymi zabawkami: ołowianymi żołnierzykami, plastikowymi dinozaurami, kolorowymi puzzlami i samochodzikami. Nie zawahał się zaprosić na swoją twarz karaluchy czy pełzające mrówki. Apetycznie wygląda broda z czekoladowych wiórków czy wesoła stylizacja z popcornem i okularami do oglądania filmów 3D. Artysta zawarł w swoim projekcie dwa najmodniejsze ostatnio trendy – selfie i brodę.

 

Źródło: selfiebarbershop