Jednym ze wspomnień z dzieciństwa fotografki Samanthy Fielding jest GiGi. Przepiękna kobieta, która odwiedzała studio fryzur mamy Fielding. GiGi była mężczyzną. Drag Queen, która prowadziła nocny klub obok salonu. Wtedy właśnie w podświadomości artystki narodził się pomysł na projekt Performer.

Kiedy zapada zmrok i część z nas zaszywa się w domowym zaciszu, zmęczona po kilku ciężkich godzinach w pracy, one zakładają obcasy, podwiązki i biegną do nocnych klubów, które są ich drugim domem. Tam właśnie dzieje się magia – muzyka, tańce, cekiny, kolorowe kostiumy i arcyciekawe osobowości. Samantha Fielding odwiedziła siedem miast, w których to undergroundowe nocne życie jest najbardziej rozwinięte. Sfotografowała artystów burleski, drag queens, performerów z klubów dla fetyszystów. Pokazała nasze najbardziej ukrywane pociągi, prawdziwe życie artystów, których za dnia możemy spotkać bez makijażu, w dresie w sklepie spożywczym, kiedy my biegniemy do biura na 9:00 w ciasnej spódnicy.

 

źródło: www.samfielding.com