Brytyjsko-liberyjska artystka Lina Iris Viktor tworzy efektowne, wielkoformatowe dzieła sztuki charakteryzujące się szczegółowym wzornictwem i żywą, ale ściśle kontrolowaną paletą barw, z pozłacanymi sekcjami wykonanymi z 24-karatowego złota.

Najnowsza wystawa, mieszkającej między Nowym Jorkiem, a Londynem, artystki nosi tytuł „Lina Iris Viktor: A Haven. A Hell. A Dream Deferred.” i obecnie można oglądać ją Muzeum Sztuki w Nowym Orleanie. Wystawa  oferuje zarówno spojrzenie na przeszłość i teraźniejszość, jednocześnie zastanawia się nad założeniem Liberii.

Naród został ustanowiony przez Amerykańskie Towarzystwo Kolonizacyjne w 1817 roku, początkowo wyobrażone jako miejsce, w którym wolno urodzeni i wcześniej zniewoleni Czarni Amerykanie mogli zostać przesiedleni zamiast emancypować się w Ameryce. W tym okresie wyłoniła się mistyczna postać z połączenia dwóch opowieści o kobietach: Libijskiej Sybilli, prorokini tragedii z czasów starożytnych i Sojourner Truth, uwolniona niewolnica i działaczka. W tej serii autoportretów Lina Iris Viktor odwołuje się do tej postaci łączonej postaci, mieszając różne czasy i przestrzenie, a dodatkowo oferuje narrację, która jest tak samo ważna, wczoraj jak i dziś. Chociaż praca Viktora jest bardzo osobista, działa jako silny głos na temat upolitycznienia ciała i historycznych uprzedzeń związanych z „Czarnością”.

Lina Iris Viktor postrzega złoto jako „kanał między światami” i jest używane przez nią w dziełach bardzo symbolicznie. Ma się ono odwoływać zarówno do bogactwa kultury afrykańskiej, jak i do zdobywania cennego metalu przez starożytne cywilizacje w całej historii. Natomiast kolor czarny w jej pracach, ma kłócić się z historią – dla artystki nie jest to kolor charakteryzujący się nieobecnością, lecz obecnością. Czarny jest kombinacją wszystkich kolorów i dlatego musi być najbogatszym i najżywszym ze wszystkich.

źródło: linaviktor.com