Czy ktokolwiek jeszcze pamięta Miley Cyrus z czasów, kiedy wcielała się w rolę idolki nastolatek – Hanny Montany? Obecnie częściej słyszymy o kolejnych skandalach z jej udziałem niż o działaniach artystycznych piosenkarki. Wyraźnie odcięła się od przeszłości grubą kreską i w szokujący sposób kreuje swój nowy, wyzwolony wizerunek.
Miley Cyrus swoją prawdziwą karierę rozpoczęła w stacji Disney Channel, gdzie wcieliła się w rolę nastolatki, która prowadzi podwójne życie. W 2013 roku zatrudniła nowego menadżera, obrała zupełnie nową ścieżkę kariery i w niczym już nie przypomina grzecznej, długowłosej dziewczyny o uroczym uśmiechu. Piosenkarka na każdym kroku podkreśla swoją niezależność, seksualność i bezkompromisowość. Otwarcie przyznaje się do romansu z kobietą, pali jointy na scenie, imprezuje niemal nago i występuje w coraz bardziej kontrowersyjnych projektach. Miley przyjaźni się z Terrym Richardsonem, który zrobił jej jedną z najbardziej szokujących sesji zdjęciowych w jej karierze. Epatowanie swoim ciałem Cyrus tłumaczy feminizmem i wolnością. Nie chce być więźniem płci i swojego ciała. Dlatego właśnie uprawia wolną miłość i żyje w zgodzie ze swoją fizjologią,czym bardzo przypomina ruch hippisów z lat 70. Gdzie zobaczymy Miley za 10 lat? Cóż, w przypadku tej gwiazdy niczego nie można być pewnym.