Ponad 100 000 osób opuściło swoje rodzinne miasta, by uciec przed okrucieństwem wojny. Zmuszeni do pozostawienia wszystkiego, z czego składało się ich dotychczasowe życie, gdy dotarli do jednej z greckich wysp, mieli przy sobie tylko te rzeczy, które były im najbardziej potrzebne. Projekt fotograficzny What’s in my bag? pokazuje najbardziej osobistą i intymną stronę życia tych ludzi.
Uchodźcy stali się bohaterami serii zdjęć Tylera Jumpa, który chce pokazać, że za ogromem tragedii kryją się ludzie, pojedyncze jednostki, które chcą zachować pozory normalności. Matka pokazuje zawartość swojego plecaka, w którym przechowuje lekarstwa dla chorej córki. Młody mężczyzna ma ze sobą różaniec, koszulkę i flagę Syrii. Chłopak, który ma ze sobą tylko szorty i koszulkę, bo usłyszał, że tylko tyle może ze sobą zabrać. Historie ludzi kryjące się na tych fotografiach są niezwykle poruszające i pokazują, że najważniejsi są ludzie, nie polityka.
via designboom