Szalone japońskie kostiumy

Dwóch angielskich bliźniaków (trochę masło maślane, ale nie wiedziałam, jak inaczej to ująć) John i Edward Harrison z agencji What What wydało książkę Fuzz and Fur: kompendium wiedzy na temat japońskich maskotek.

Japończycy są znani z uwielbienia mitycznych stworów i popularnych bohaterów anime. Za to popularne w Stanach Zjednoczonych futrzane maskotki (takie jak np. maskotki drużyn koszykówki) wykorzystywane do promocji marketingowej to coś trochę innego i w miarę nowego.

Jeżdżące na nartach jajko, miś z jabłkiem zamiast głowy, wybuchający wulkan, coś na kształt uśmiechniętego pora – to tylko niektóre z bohaterów książki Harrisonów.

Futrzane postacie promują wszystko: od mostów i zamków, przez policję, po oczyszczające wodę rośliny. Wykorzystują je również wszyscy, m.in.: grupy społeczne, instytucje użyteczności publicznej oraz lokalni producenci.

Książka jest równie szalona, jak jej tematyka: na jej stronach można obejrzeć ponad 100 „profili”  maskotek: co lubią, czego nie lubią, co promują, jak również poznać ich historię.

Niby niezbyt mądre, a jakże zabawne, świeże i szalone. Album ciekawostka.