David Samuel Stern spojrzał na kwestię klasycznych portretów w nieco inny sposób niż zazwyczaj. Wykonuje kilka zdjęć bohatera swojego portretu i nakłada je na siebie, tworząc wrażenie wykonywania zdjęcia w ruchu. Nie możemy oderwać od nich wzroku.
Bohater zdjęć Sterna staje się człowiekiem – hybrydą. Na jednej fotografii pokazuje kilka swoich twarzy. Dzięki palecie kolorów i sposobie, w jaki nałożone są na siebie zdjęcia, postaci wyglądają jak duchy, pokazują abstrakcyjne wersje siebie. Prosta forma zdjęcia – portret – staje się w wykonaniu Sterna magicznym dziełem sztuki.