Porozmawiajmy o kobiecości - Kaja Rybicka i Odcienie Kobiet

Porozmawiajmy o kobiecości – Kaja Rybicka i Odcienie Kobiet

Czy kiedykolwiek kupując tampony lub podpaski popularnych, od lat obecnych w mediach marek sprawdziłaś, z czego są wykonane? My też nie. I pewnie jeszcze długo byśmy tego nie zrobiły, gdyby nie bohaterka naszej kolejnej rozmowy. Kaja Rybicka to współzałożycielka marki Your KAYA, startupu oferującego subskrypcję na naturalne produkty do pielęgnacji ciała i higieny intymnej. Rewolucjonistka i inicjatorka akcji dotyczących tematów związanych z kobiecością, m.in. wizerunkiem miesiączkującej kobiety w reklamach, cenzurowaniu śladów krwi menstruacyjnej na zdjęciach. W działaniach swojej marki łamie tabu dotyczące miesiączki. W 2020 roku została laureatką plebiscytu „30 przed 30” Forbesa. Dziś rozmawiamy o tych dla których (i z którymi pracuje), czyli o kobietach i kobiecości w XXI w.

Odcienie Kobiet: Kaja, czym dla Ciebie jest kobiecość?

Kaja Rybicka: To jest bardzo proste i jednocześnie bardzo trudne pytanie. Kobiecość to dla mnie całkiem szerokie pojęcie. Jako pierwsze przychodzi mi jednak na myśl skojarzenie związane z wygodą. Ja paradoksalnie czuje się najlepiej i najbardziej kobieca, gdy jestem ubrana w coś wygodnego, co daje mi pełne poczucie komfortu – trampki, bluza z kapturem, to jestem cała ja. Mam wtedy pełną swobodę działania i czuję tę moc, jestem nie do zatrzymania. Mogę podbijać świat 🙂

Kobiecość to też dla mnie możliwość wyboru i robienia naprawdę wielu rzeczy, jeśli tylko chcemy. Przez lata próbowano nam wmówić, że wcale tak nie jest, ale nasza siła i upór na to nie pozwoliły. Razem możemy więcej!

OK: Z jakimi wyzwaniami mierzy się kobieta w XXI w. / Jakie wyzwania spotykają Ciebie jako kobietę w życiu osobistym, zawodowym i społecznym? I jak sobie z nimi radzisz?

Kaja Rybicka: Jeju, z wieloma! Jednym z tych, z którymi mierzę się na co dzień, jest to, że jestem osobą emocjonalną. Myślę, że to i ułatwia, i utrudnia mi życie: dzięki temu jestem w stanie lepiej podejść do potrzeb mojego w ponad 90% kobiecego zespołu i utożsamić się z tym, co codziennie przekazują nam klientki. Jednak z drugiej strony czasem ciężko jest mi szybko podjąć racjonalną decyzję i potrzebuję czasu, żeby wszystko przemyśleć, zastanowić się i ochłonąć.

Mam wrażenie, że jednym z wyzwań, z jakimi kobiety bardzo często się zmagają, jest niska samoocena i “syndrom oszustki”. Nie doceniamy tego, co potrafimy i co udało nam się osiągnąć albo wymagamy od siebie coraz więcej, szybko zapominając o tym, że przed chwilą odniosłyśmy mniejszy lub większy sukces. Nakładamy na siebie mnóstwo obowiązków i rzeczy, które chciałybyśmy zrobić – cały czas wydaje nam się przez to, że nie jesteśmy wystarczająco dobre. To strasznie przykre i mam ogromną nadzieję, że pomalutku zacznie się to zmieniać.

OK: Kobiety, które Cię najbardziej inspirują?

Kaja Rybicka: Ta inspiracja płynie absolutnie z każdej strony, w którą patrzę. Inspirują mnie kobiety, które mnie otaczają. Łącznie z naszymi klientkami, z którymi jesteśmy w Your KAYA bardzo blisko, mamy przyjacielskie relacje. Dziewczyny inspirują mnie każdego dnia, chociażby zgłaszając uwagi do naszych produktów (pozytywne i negatywne), dzieląc się różnymi pomysłami, które my później często wdrażamy w życie. Uważam, że każdą osobą, którą spotykam mogę się sugerować, by spróbować zrobić coś inaczej, lepiej lub po prostu spróbować czegoś nowego. To jest super! 🙂
Oczywiście od dziecka moją inspiracją była i jest moja mama. Im jestem starsza, tym więcej podobieństw do niej zauważam w sobie, chociaż kiedyś wydawało mi się, że jesteśmy zupełnie różne. To ona nauczyła mnie, że nie ma absolutnie żadnych ograniczeń i że nikt nie może mówić mi, jak powinnam się ubierać, czy czym mam się w życiu zajmować.

OK: Kobieta kobiecie – największa przyjaciółka, czy rywalka?

Kaja Rybicka: Wiem, że wiele osób pewnie się ze mną nie zgodzi, ale z mojego doświadczenia wynika, że kobietom doskonale idzie wzajemne okazywanie sobie wsparcia i szacunku, jeśli tylko przestaniemy ze sobą bez sensu rywalizować Mam wokół siebie wiele bardzo bliskich memu sercu kobiet, które towarzyszą mi przez całe życie i nie wyobrażam sobie, żebym mogła sobie bez nich poradzić z różnymi trudnościami. Są dla mnie ogromnym wsparciem i jestem za nie naprawdę wdzięczna.

Nasza grupa dyskusyjna na Facebooku, #mensTRUEacja by Your KAYA, też pokazuje, że dziewczyny, chociaż są dla siebie całkowicie obce, potrafią się bezinteresownie zaangażować, pomóc i doradzić. Wystarczy przeczytać kilka pierwszych postów, by poczuć prawdziwe #girlpower, to piękne i mega wzruszające!

Żeby nie było – muszę jednak przyznać, że czasami wychodzi ze mnie taka “kobieca rywalka”, czego bardzo w sobie nie lubię. Jak czytam o sukcesach innych kobiet, to zdarza się, że pierwsza myśl, jaka pojawia się w mojej głowie, to “Ale ja im zazdroszczę!”. Jednak bardzo szybko przychodzi do mnie refleksja, że to totalnie bez sensu i zamiast zazdrościć, zaczynam im kibicować. W końcu to super, że inne dziewczyny odnoszą mniejsze lub większe sukcesy! Nie wiem, skąd wzięła się u mnie ta brzydka cecha, ale mam jej świadomość i staram się nad tym pracować.

OK: Jak postrzegasz zagadnienie związane z równością/nierównością płci? Doświadczyłaś go kiedyś?

Kaja Rybicka: Myślę, że mam mega szczęście, bo naprawdę chyba nigdy nie doświadczyłam nierównego traktowania ze względu na płeć, choć wiem, że takie sytuacje mają miejsce na porządku dziennym Być może wynika to z tego, że mam odpowiednio mocny charakter, a może po prostu osoby,, z którymi współpracuje, są super nowoczesne i otwarte. Myślę, że wpływ na to może też mieć fakt,, że moim partnerem biznesowym jest mężczyzna -może takie sytuacje miałyby miejsce, gdybym była w tym biznesie sama lub gdybym miała wspólniczkę. Niemniej jednak, to nie powinno się zdarzać i już!

OK: Jaką prawdę o kobiecości przekazałabyś 18 letniej sobie?

Kaja Rybicka: To będzie banalne, ale na pewno powiedziałabym sobie: weź się tak nie przejmuj. I nie oceniaj siebie przez to, czy dobrze ułożyła Ci się grzywka, szkoda czasu, serio!

Kiedyś zdecydowanie za dużo myślałam o tym, jak mnie kto ocenia i co sobie o mnie pomyśli. Teraz, 12 lat później, mam do tego całkiem spory dystans i jestem przekonana, że naprawdę ułatwia mi to życie. Szkoda mi go na przejmowanie się tym, jak widzą mnie inni – jeśli mam poukładane w głowie i czuję, że jest okej, to nie potrzebuję potwierdzenia od obcych mi osób. To takie uwalniające!

OK: Stereotyp o kobiecie, z którym się najbardziej nie zgadzasz.

Kaja Rybicka: Na pewno nie zgadzam się ze stereotypami dotyczącymi wyglądu, ale mam wrażenie, że to już na szczęście trochę za nami i coraz większa część społeczeństwa (zarówno kobiety, jak i mężczyźni) coraz rzadziej je powtarzają. I całe szczęście!

Irytują mnie też twierdzenia, że dziewczyny muszą się lepiej uczyć w szkole albo, że bardziej powinny dbać o siebie – oczywiściemówi się tylko o tym dbaniu zewnętrznym, a nikt nie wspomina jak ważna, jest troska o siebie od wewnątrz. A to właśnie na to wszyscy powinniśmy zwrócić uwagę i poświęcić trochę więcej czasu.

OK: Stres i przepracowanie – jak sobie z nimi radzisz?

Kaja Rybicka: Muszę przyznać, że takie zdrowe mechanizmy zaczęłam budować w moim życiu dopiero jakiś czas temu. Wcześniej bardzo dużo pracowałam, a dopiero od niedawna uczę się czasem sobie odpuszczać, po prostu. To jest niesamowicie trudne, szczególnie, że jestem osobą, która zawsze lubi mieć wszystko pod kontrolą i na czas, a na to naprawdę doba jest za krótka.

Staram się jak najmniej (a najlepiej, to w ogóle) pracować w weekendy. Może to też wynika z tego, że jestem coraz starsza i że po prostu po intensywnym, często stresującym i pełnym odpowiedzialności tygodniu nie mam siły na więcej. Potrzebuję czasu, żeby pobyć z bliskimi, odciąć się od telefonu i komputera, oczyścić głowę. Jestem pewna, że większość osób ma tak samo, bo wszyscy jesteśmy mocno przebodźcowani.

OK: Jak wśród licznych presji i wymagań zadbać o siebie?

Kaja Rybicka: U mnie dobrze się sprawdza aktywność fizyczna, która sprawia, że mogę chociaż na godzinę całkowicie odciąć się od telefonu i po prostu porządnie się zmęczyć. Na początku zazwyczaj zupełnie mi się nie chce, ale jak już się zbiorę w sobie i dotrę na trening, to dzieje się magia!

OK: Życie prywatne i zawodowe – jak znaleźć złoty środek?

Kaja Rybicka: Moim zdaniem uniwersalny złoty środek po prostu nie istnieje. Każdy musi znaleźć go u siebie. To na pewno postawienie granic i równowaga między życiem prywatnym i zawodowym (albo chociaż próba jej odnalezienia). Szczególnie u mnie ten balans jest ważny, bo mój partner życiowy jest jednocześnie moim partnerem biznesowym. Od zawsze doskonale się dogadujemy, mieliśmy wspaniałą relację już zanim założyliśmy firmę. To, że jesteśmy super dobrani, jest naszą niesamowitą siłą – dajemy sobie ogromne wsparcie. Nasza praca jest naszą pasją i daje nam satysfakcję, bo wspólnie potrafiliśmy zbudować prężnie działającą firmę. Ale to nie wszystko! Pamiętamy o czasie tylko dla siebie i bliskich, bo to sprawia, że nasze przemęczone głowy mogą odpocząć. Dzięki temu mamy przestrzeń na nowe pomysły, które wraz z naszym wspaniałym zespołem staramy się wdrożyć w życie 🙂

Więcej o Kai tutaj!
Więcej o Your KAYA tutaj!
Więcej o Odcieniach Kobiet tutaj!