Jakich miejsc szukamy latem w Warszawie? Chcemy spędzać czas na powietrzu, spotkać znajomych i jednocześnie obcować z kulturą.
Oblegamy wszystkie miejsca, które oferują substytut wakacji, relaks, chwilę wytchnienia w zapracowanym mieście.
Oto nasza lista letnich miejscówek.
Koniecznie wybierzcie swoje ulubione miejsce i oddajcie na nie swój głos w rankingu! 🙂
[poll id=”3″]
Temat Rzeka
Praska strona Mostu Poniatowskiego, tuż pod Stadionem Narodowym. Szeroka plaża, udziela się slow lifowy nastrój rzeki. To lubię. W tak pięknych okolicznościach przyrody powstał Temat Rzeka. Jak sama nazwa wskazuje jest to niekończąca się lista inicjatyw. Miejsce dla siebie znajdzie tu każdy. Serio. Jest szybkie Wi-Fi i dobra kawa – więc miłe miejsce do pracy. Jest „Kino i Wino” – środowe wieczorne plenerowe kino, absolutny hit sezonu. Powstał tor skimboardowy – można więc śmigać do woli. Dwupiętrowy bar w kontenerowym klimacie. W piątkowe i sobotnie wieczory możemy oczywiście liczyć na dobre imprezy. Gdyby złapał nas głód, obok Tematu znajdziemy też burgerowy truck. Miejska namiastka wakacji.
Cud nad Wisłą
Nie ma on zbyt wiele wspólnego z historyczną bitwą. Od teraz Cud nad Wisłą kojarzy się warszawiakom raczej z chilloutem. Było to jedno z pierwszych miejsc, które rozpoczęło szał na nadwiślański relaks i od początku swojego istnienia zyskało wielu sympatyków, a nawet wielbicieli.
Bo w Cudzie można się rozłożyć na paletach z poduszkami, albo usiąść po turecku, a to rozluźnia z miejsca.
Z powodu remontu nadwiślańskich bulwarów Cud nad Wisłą w tym roku przeprowadził się na Skwer Flotylii Wiślanej. Na bazie kontenerów stworzono 2 bary – główny na parterze oraz wyżej położony winebar z tarasem.
W czwartki są koncerty. Na scenie Cudu grali m.in. Tymon Tymański, Karolina Cicha, Bajzel czy Alians. Do tego oczywiście piątkowe i sobotnie imprezy, a dla stałych fanów cotygodniowe cykle muzyczne- „Koncertowe Czwartki”, środowe „Rapu Tonę” czy niedzielne „Jazz Nad Wisłą”. Ponadto Cud nad Wisłą od lat wspiera Street Art i dba o rekreację – był badminton, bule czy wypożyczalnia rowerów.
Pytacie gdzie lemoniady? Gdzie piwa z mikrobrowarów? Liczę na Cud, że jeszcze się pojawią 🙂
W razie niespodziewanego deszczu imprezy z Cudu przenoszone są do pobliskich Sztuk&Sztuczek.
Barka
Warszawiaków zwyczajnie ciągnie nad rzekę. Barka, wbrew pozorom, zlokalizowana jest na łodzi 🙂 Jej pokład najbardziej upodobali sobie mieszkańcy Powiśla, którzy wpadają wieczorami na kieliszek wina. Na tej pływającej klubokawiarni dzieje się dużo i różnorodnie. Świetną i niecodzienną inicjatywą są „Dancingi Międzypokoleniowe”. Kto nie przepada za kołysaniem, może posiedzieć na brzegu – miejsca jest wiele. Barka nie jest zdominowana przez życie nocne.
Na pokładzie czekają też na gości kolorowe leżaki. W końcu pojawiło się też Wi-Fi.
Kolor Niebieski
Kolor Niebieski to letnia scena klubu 55 usytuowana na Wybrzeżu Kościuszkowskim, tuż przy moście Świętokrzyskim, kilka kroków od BarKi. Ta propozycja to specjalnie przygotowany parkiet, bary, świetne nagłośnienie, grill z burgerami i przede wszystkim najlepszy miks letnich tanecznych klimatów. Nie zabraknie muzyki na żywo oraz koncertów.
Niedorzeczni
Letnia, nadwiślańska odsłona klubu 1500m2, w pobliżu mostu Poniatowskiego. Wystartowała niedawno, bo pod koniec czerwca, jednak na brak zainteresowania nie może narzekać. Na ok. 700m2 nadwiślańskiego trawnika stanęły barowe kontenery, scena klubowa, masa leżaków oraz wielki ekran kinowy.
Wpaść można codziennie, ale od środy do niedzieli dzieje się więcej – targi żywności i mody, wymienialnie ciuchów, wydarzenia literackie i teatralne oraz pikniki przy dobrej muzyce. Do tego wieczorne koncerty i liveacty w ciągu tygodnia.
Największą popularnością cieszy się Kino Perła, czyli ambitne kino (począwszy od klasyków aż po produkcje alternatywne) w plenerze, po zmroku.
Co jeszcze po zmroku? Do klubu przyłączyły się promotorsko znane warszawskie cykle eventowe, grupy organizatorów i djskie kolektywy, wśród nich m.in.: Bang!, Music Of The Future, BTS, Głębokie Pasmo, Rap Everyday. Na scenie Niedorzecznych nie zabraknie najciekawszych polskich producentów i djów takich jak Eltron John, BLCKSHP, Marcin Krupa czy Tom Encore. Wszystkie wydarzenia są darmowe.
Stacja Mercedes
Nowe dziecko Grupy Warszawa, położone tuż obok PKP Powiśle. Stacja Mercedes odpaliła kulturalny silnik i każdego dnia oferuje inne aktywności. I tak, poniedziałki są motoryzacyjne, wtorki pod znakiem warsztatów, filmowe środy, w czwartki organizowane są pokazy video-art znanych artystów. Weekendy zaczynają się od piątkowych koncertów, w soboty należy się spodziewać piknikowej atmosfery, a niedziela skupia się na designie. Trzeba też pochwalić wystrój Stacji Mercedes – jest nowocześnie, przestronnie i oryginalnie.
Warszawa Powiśle
To już jest, oczywiście, miejscówka kultowa, wpisana na stałe w kulturalną mapę Warszawy. Modernistyczna architektura, surowe wnętrze i charakterystyczny „spodek”… każdy był tam przynajmniej raz. Nie chodzi jednak o sam wystrój czy lokalizację, a o atmosferę. Ten niepowtarzalny, luźny klimat, który niezaprzeczalnie się udziela.
Dzięki tej klubokawiarni zaniedbana przestrzeń miejska tętni życiem stolicy.
„Kiosk z wódką i kulturą” ewoluował, dziś jest partnerem wielu wydarzeń, o których było, jest lub będzie głośno. Można się bawić, wymieniać opinie, uczestniczyć w wykładach poświęconych architekturze, wieczornych pokazach filmów, giełdach rowerowych, czy mobilnych butikach z ubraniami młodych projektantów.
Na koncie mają też tytuł „Otwarcie Roku” TVN Warszawa, „Miejsce roku 2009” od magazynu Aktivist i dwie nominacje do nagrody „Wdechy” Gazety Wyborczej (2010, 2012).
Plac zabaw
Na Placu Zabaw można powrócić do czasów leżakowania – bar jest czynny już od południa. Położenie u stóp Pałacu Ujazdowskich, czyni go atrakcyjnym miejscem dla amatorów dwóch kółek, którzy zatrzymują się zrelaksować. Późniejszą porą Plac Zabaw staje się jedną z największych warszawskich letnich imprezowni. Są koncerty, wieczorne, plenerowe kino i cała masa imprez. Za dnia organizują też pikniki i warsztaty.
Miasto Cypel
Twórcy Miasta Cypel, którzy stworzyli koncepcję przestrzeni, chcieli zaspokoić wymagania dynamicznie rozwijającej się Warszawy i jej mieszkańców nie zapominając o zachowaniu magicznej, zalesionej krainy nad Wisłą, którą stworzyli w roku ubiegłym.
Program aktywności dziennych oraz wieczornych ma odpowiadać potrzebom mieszkańców nowoczesnego miasta.
ISKRA pole mokotowskie
Lato daje nam się we znaki. Najlepszy zestaw na taką pogodę? Chłodna woda w basenie i zimne mojito. Gdzie? Na Wawelskiej, przy Polu Mokotowskim. Co? ISKRA, czyli wielka klubowa powierzchnia, dłuuuugi bar i basen w ogrodzie. Miejsce otwarte niecałe dwa miesiące temu podbiło serca Warszawiaków. Iskra bawi się cały czas: w weekendy w ciągu dnia można nabierać sił na noc spędzoną na parkiecie, wylegując się na hamakach w ogrodzie i zajadając smaczne przekąski. A co jest planowane na jesienne wieczory zamiast siatkówki plażowej i drinków podczas kąpieli? Koncerty i przeróżne wydarzenia kulturalne. Czekamy!
W weekendowy wieczór nie może Was zabraknąć na „Zbawixie”
Charlotte
Trzy siostry zauroczone Francją stworzyły miejsce, które przyciąga swoją atmosferą i apetycznymi zapachami.
Wystrój wnętrza jest minimalistyczny, ale z wysmakowanymi elementami. Prostota designu przypadła do gustu zwłaszcza młodym warszawiakom, którzy w zwyczajnym, niezobowiązującym miejscu chcą zjeść śniadanie, spędzić kilka chwil w zaganianym dniu lub posiedzieć wieczorem przy winie.
W Charlotte znajdziemy doskonałe pieczywo wypiekane na miejscu, na oczach gości. Na jego bazie stworzono menu, które w dużym stopniu składa się z tartinek serwowanych na zimno i ciepło. Ale jest też duży wybór sałatek, są wina z małych francuskich winnic i sporo innych kulinarnych atrakcji.
W Charlotte oprócz małych stolików, jest duży wspólny stół, przy którym siadają chętnie obcy sobie ludzie. Okazało się bowiem, że ta „przymusowa” integracja intryguje i daje dużo radości. Można zagadać do sąsiada, o coś spytać, czy uśmiechnąć się po prostu. Tak, wyjście naprzeciw potrzebie tworzenia miejskiej wspólnoty, to niewątpliwie siła tego miejsca.
Warszawska
Ruch na placu Zbawiciela trwa od rana do nocy i Warszawska stara się za nim nadążyć. Bazuje na prostym, choć popularnym pomyśle – ma być tania wódka i dobre przekąski. Prostota odbija się też w wystroju. W środku kilka niewielkich stolików, na ścianach lustra. Na zewnątrz stoją obowiązkowe leżaki. Warszawską można też potraktować jako krótki przystanek albo dobre miejsce na before.
Plan B
Zaskakujące w Planie B, jest to, że nie wiadomo na czym polega jego fenomen. „Mekka każdego warszawskiego alternatywnego imprezowicza”, „młodociani offowi tonący w lansie”, „wylęgarnia hipsterów” – opinie niby niepochlebne, a wolnego stolika jak nie było, tak nie ma. Z całą pewnością jednak możemy poczuć się w Planie swojsko i swobodnie. Trafia się tu ciekawy asortyment ludzi. Im później, tym ciekawiej.
Koszyki
Hala Koszyki. Miejsce historyczne, stworzone na nowo z myślą przywrócenia Warszawie ważnego bazaru, istniejącego przez całe lata, a od jakiegoś czasu zamkniętego. Hala zajmowała dużą przestrzeń przy ulicy Koszykowej, między Noakowskiego a Lwowską. Od kilku lat teren po hali zionął pustką, żal było przechodzić obok. Warszawiacy dopytywali, kiedy ten stan się zmieni, jaka jest szansa na to, by Koszyki znów ożyły. I stało się.
Remontu dokonano tylko w takim stopniu, jaki był konieczny, a wystrój został głęboko przemyślany. Miejsce to łączy dziś trzy funkcje: bazaru, baru bistro i baru z drinkami. Przy kilkunastu stoiskach można kupić produkty od sprawdzonych dostawców: dobre mięso, świeże ryby, sezonowe warzywa, sery, ciasta i wiele innych. Doskonałym pomysłem przy okazji zakupów jest wypicie kawy lub soku ze świeżo wyciskanych owoców czy spróbowanie prostych, smacznych dań przygotowanych na miejscu.
Dziś Hala Koszyki znów przyciąga warszawiaków, zarówno tych, którzy pamiętają starą halę i z radością do niej wracają, jak i młodych, którzy prócz zakupów, wpadają też do baru, tworząc kolejną przystań miasta.
Pawilony
Jeżeli w sobotę dzwoni kumpel i chce gdzieś wyskoczyć, to macie 50 procent szans, że wylądujecie w pawilonach na tyłach Nowego Światu. Magia? Tam po prostu są wszyscy. Ciężko przejść żeby nie spotkać nikogo znajomego. W pawilonach każdy znajdzie coś dla siebie – są drinki wszelkiej maści, jest piwo na studencką kieszeń, ale też duży wybór tych mniej znanych browarów. Można skoczyć na fajkę wodną albo coś przegryźć. Pawilony są różnorodne także kulturowo – rozpoznawane są nie tylko przez warszawiaków, ale też obcokrajowców. Figurują nawet na zagranicznych portalach jako ciekawa warszawska miejscówka. Skąd to się wzięło? Może to kwestia dobrej lokalizacji, a może kwestia swobodnej, niewymuszonej atmosfery.
La Playa
To chyba najbardziej rozpoznawalne miejsce nad Wisłą. Czemu La Playa przyciąga największe tłumy, a w sobotni wieczór do wejścia ustawia się długa kolejka? Warto tu wpaść dla samego widoku na Wisłę i Stare Miasto. Czuć unoszący się w powietrzu warszawski lansik. Przy dwóch barach sprzedawane są kolorowe drinki, z którymi można rozsiąść się na leżakach. Dla lubiących ruch jest boisko do siatkówki. Za dnia La Playa organizuje zajęcia grupowe takie jak nauka tańca, Zumba. Można nawet popracować, na terenie klubu jest internet.
Czystaojczysta
Lubisz czystą? Nie? Nie ma problemu, CzystąOjczystą i tak pokochasz. Lokal mieści się w murach kompleksu “Koneser”, mieszczącego się przy legendarnej Ząbkowskiej. Kto by pomyślał, że w starych murach byłej wytwórni wódek można stworzyć miejsce o tak niepowtarzalnym klimacie. Postindustrialny klimat i wszechobecny duch (łac. Spiritus) tego miejsca sprzyja spożywaniu ulubionego trunku Polaków i świetnej zabawie. Jakby tego było mało, barmani postanowili wnieść do swojego ulubionego miejsca coś od siebie i zmienili profil lokalu z typowego wódkowego baru w miejsce gdzie możesz napić się wszystkiego: od dobrego piwa, przez ciekawe wódeczki, aż po autorskie cocktaile i shoty z infuzji, świeżych owoców, konfitur, dżemów, przypraw czy ziół.
Sen Pszczoły
Tak, Sen Pszczoły spłonął. Tak, Sen Pszczoły nadal istnieje. Przeprowadził się jedynie pod nowy adres – do „Konesera” na Ząbkowskiej. W nowym miejscu jest równie ciekawe wnętrze. Inspiracje zaczerpnięto z estetyki modernistycznej i surrealistycznej oraz z kultowych berlińskich postindustrialnych centrów kultury alternatywnej. Potencjał dawnej Wytwórni Wódek na Pradze potęguje niesamowity efekt. Niezmiennie dużo się dzieje – są koncerty, imprezy i wszelkiej maści ciekawe eventy, takie jak „Rupieciarnia” czy „Festiwal Kolorów”.
Patroni medialni: Warsawholic, Hello Warsaw, Pakamera.pl
Tekst : Paula Kufel
Zdjęcia: materiały prasowe