Moda na mini, lata 60.

retrofilia1

Rok 1967.

Choć niektórzy krytycy twierdzili, że noszenie mini jest nieeleganckie, pozycja tej długości była niezagrożona. Midi (długość do połowy łydek) istniała właściwie tylko dla zrównoważenia nastrojów.
Siatka, tzw. fishnet (także inne ażurowe i przezroczyste materiały) miała „ubierać” nogi. Novum tym razem stały się jednolite pończochy, najczęściej brązowe, czarne lub granatowe. Pomysł na uatrakcyjnienie i „wydłużenie” nóg osiągnął totalny szczyt, kiedy kobiety odkryły buty z rozciągliwych materiałów, długością dorównywujące pończochom, do tego na wysokim obcasie. Roger Vivier wprowadził buty z grubymi platformami (popularne w latach 40.).