Jeść, jeść, jeść!

W momencie, kiedy piszę te słowa kiszki grają mi marsza, ślinianki pracują, a w głowie myśl, że cokolwiek zrobię do jedzenia, na pewno nie będzie wyglądało tak, jak na zdjęciach poniżej…

A wszystko przez Dietlinda Wolfa, stylistę – nie tylko jedzenia, ale to właśnie jego stylizacje „pokarmowe” zrobiły na mnie największe wrażenie… a niech tam, myślę, że przez te zdjęcia mogłabym zjeść i kwiaty 😉

Smacznego!