Miłość ma mnóstwo odcieni. Któż z nas nie lubi być zakochanym? Być w tym euforycznym, radosnym nastroju, w którym wszystko wydaje się możliwe a świat jest przyjemniejszym, lepszym miejscem? Każdy z nas inaczej mógłby opisać miłość i uczucia jej towarzyszące. Słowami sztuki opisała je twórczyni niesamowitych kolaży – Eugenia Loli. Zobaczcie!

Grecka artystka w serii kolaży Oh, L’amour wprowadza nas do świata miłości surrealistycznej. Kochankowie, których spotykamy są niezwykli, odrealnieni. Najczęściej zostają uchwyceni w momencie pocałunku. Nie widzimy ich twarzy. Ich intymność zostaje zasłonięta metaforycznym atrybutem. Mogą one symbolizować myśli zakochanych na swój temat lub podkreślać urok chwili. Niezwykłą kreatywność miesza się na kolażach z intymnością pocałunku. Opowiadają one najprzeróżniejsze historie miłosne – miłości nastoletniej, dojrzałej, homoseksualnej. Szarość fotografii użytej do kolażu stoi w kontraście z intensywnymi barwami, podkreślając ekspresję dzieła.

 

Źródło: http: cargocollective.com