Jeżeli jeszcze nie macie w swoim domu lunety o której marzycie od dawna, to szybko biegnijcie do sklepów. W najbliższą środę na niebie będzie można zaobserwować niezwykłe zjawisko zaćmienia księżyca. Zachodnia prasa już okrzyknęła je mianem Super Blue Blood Moon. Ostatni raz taki księżyc można było zobaczyć 150 lat temu.

 

Księżyc nie będzie niebieski. Anglosasi terminem “once in blue moon” określają coś co wydarza się wyjątkowo rzadko. To jak nasze “od wielkiego dzwonu”.

Zaćmienie Księżyca następuje w sytuacji, gdy naturalny satelita Ziemi znajduje się po przeciwnej stronie naszej planety niż Słońce oraz wejdzie w cień Ziemi. Tym razem zbiegnie się to z okresem tzw. superpełni, czyli pełni Księżyca widocznej w czasie, gdy ten znajduje się w punkcie orbity najbliższym Ziemi. W trakcie superpełni tarcza Księżyca jest na niebie o około 14 proc. jaśniejsza niż normalnie.

Będzie to druga superpełnia w tym samym miesiącu, co jest nazywane w języku angielskim terminem „blue moon” („niebieski księżyc”). Taka sytuacja występuje rzadko, raz na kilka lat.

Ostatni raz Super Blue Blood Moon można było obserwować na zachodniej półkuli ponad 150 lat temu (31 marca 1866 r.). Z kolei na wschodniej półkuli 30 grudnia 1982 r. (ale było wtedy widoczne na niewielu obszarach).

Dokładne momenty poszczególnych etapów zaćmienia 31 stycznia w czasie obowiązującym zimą w Polsce (czas środkowoeuropejski) są następujące: początek zaćmienia półcieniowego o godz. 11.51, początek zaćmienia częściowego o godz. 12.48, początek zaćmienia całkowitego o godz. 13.52, maksimum zaćmienia o godz. 14.31, koniec zaćmienia całkowitego o godz. 15.08, koniec zaćmienia częściowego o godz. 16.11, koniec zaćmienia półcieniowego o godz. 17.08.

W Polsce nie zobaczymy całości zjawiska, jedynie jego końcówkę. Można jednak obejrzeć transmisję w internecie na stronie NASA

 

fot: Vladimir Smirnov\TASS via Getty Images