Od niedawna w Pakamerze można kupić śliczne dziewczęce sukienki „Mi Mariposita„, rodem z „Wichrowych Wzgórz”, czy starodawnych bajek o księżniczkach.

Zachwycają subtelnością, delikatnością, ponadczasowymi krojami, pięknymi tkaninami oraz przecudnymi małymi modelkami i urokliwymi  plenerami gdzie są prezentowane.

Poniżej – wywiad z ich autorką – Projektantką, Mamą 3 córek, miłośniczką prawdziwego, naturalnego piękna.

pakamerazdjacie

Kim jesteś?

Joanna Wojtuń- Witkowska-twórca marki ubrań dla dzieci- Mi mariposita, projektantka

Kim jestem? Zdecydowanie niespokojnych duchem, dla którego ważne w życiu jest piękno, podróże,możliwość wyrażania siebie i podkreślani swejindywidualnościpoprzez modę, przedmioty, którymi się otaczamy.

Jestem również, a może przede wszystkim mamą 3 córek, które stanowią dla mnie inspirację i wielkie wyzwanie wżyciu.Chciałabym od najmłodszych lat zaszczepiać w nich wyczucie piękna i odwagę wyróżniania się z tłumu, podkreślania swego indywidualnego stylu niebanalnymi ubraniami.

Wierzę, że wyczucie smaku, stylu warto zacząć budować od najmłodszych lat.

Co tworzysz?

Ideą marki Mi mariposita jest tworzenie pięknych, unikatowych ubrań dla dzieci. Mi mariposita – czyli mój motylek w jezyku hiszpańskim, zrodziła się z pasji tworzenia oryginalnychrzeczy, które różnią się diametralnie od propozycji masowej mody dziecięcej dostępnej w sieciowych sklepach w Polsce. To protest przeciwko kiczowatości, różowi, nadmiarowi falbanek i ozdób, niskiej jakości ubrań za niemałe pieniądze.

Inspirację przyniosło życie. I tak z potrzeby stworzeniapięknych rzeczy,z troski o najwyższą jakość tkanin, oryginalny designpowstała Mi mariposita (moje czwarte dziecko).

_v4z8669

Co Cię inspiruje, motywuje?

Inspiracje czerpię z różnorodnych źródeł: filmów, książek, trendów w modzie i designie.

Ważnym odniesieniem są dla mnie trendy w kobiecej modzie światowej,celowo nie ograniczam się tylko do mody dziecięcej. Staram się tworzyć tłumacząc aktualne trendy w modzie na język świata dzieci. Potem słyszę, że wiele ubrań jest na tyle uniwersalnych, ponadczasowych, iż chętnie ubrałyby je również mamy.

Często inspiruje mnie dotyk,sama tkanina. Patrzę na materiał, dotykam go i w głowie powstaje zarys projektu.

Ostatecznym sprawdzianem dla projektów są oczywiście moje córki- krytyczne w ocenie, bardzo wymagające (jak przystało na dwu i pięciolatkę).

Sama czy z kimś (kim?)

Kolekcję tworzę sama. Obserwuję moje córki szukając inspiracji w codziennym życiu. Każdy prototypowy model długo testuję sprawdzając jakośćmateriału, szukając najlepszych fasonów, które nie tylko pozwolą na stworzenie nietuzinkowych rzeczy, ale przede wszystkim zapewnią dzieciomkomfort noszenia na co dzień i od święta oraz będą dobrze dopasowane. Szukam nowych rozwiązań w fasonach, byprzedłużyć życie ubrań i np. poprzez zastosowanie ramiączek wiązanych w kokardy sukienki mogą rosnąć wraz z dzieckiem dopasowując się do wzrostu.

simple_beautymi_mariposita

Jakie są Twoje ulubione kolory, motywy, tematy?

Bez względu na wiek- każda kobieta ma wiele twarzy- wiedzą to mamy ubierające swoje córki, które zaskakująco szybko mają wykrystalizowane koncepcje na swój strój. Dlatego też każdą z kolekcji buduję tak, by w zależności od nastroju, charakteru, okazji pozwalała wyrazić indywidualność i niepowtarzalny styl naszego dziecka .

Motywy/kolory: Stawiam na różnorodność- taką jaka jest w każdej kobiecej szafie.W kolekcjach jest zatem miejsce na romantyczne sukienki z lekkiego szyfonu, awangardowe czarne spódnice z tiulem, sukienki typu pensjonarka, gdy nasza córka zechce „udawać” grzeczną uczennicę i spodnie w dodatkami skóry, gdy postanowi być „mniej grzeczna”.

Półprodukty, materiały…

Dobór materiałów zabiera mi wiele czasu – szukam oryginalnych tkanin, komfortowych i praktycznych w noszeniu oraz przede wszystkim podkreślających wyjątkowość danego modelu.

Mój perfekcjonizm w tej materii jest sporym utrudnieniem, ponieważ nie potrafię iść na skróty w kwestii doboru materiału i nie zważając na koszty szukam tkanin niepowtarzalnych, szlachetnych, wszystkiego co miękko otula, faluje, ma piękne nasycone kolory. Zawsze wybieram tkaniny naturalne i dobre gatunkowo.

Fasony i materiały kolekcji Mi mariposity to swoisty protest przeciwko temu co panuje na rynku ubrań dla dzieci w Polsce- taniej bawełny i rządom różu 😉

_v4z8192

Tworzysz żeby wyrazić siebie czy z myślą o odbiorcy?

Tworząc każdą kolekcję mam z tyłu głowy myśl, by ubrania Mi mariposity podkreślały to, co najpiękniejsze w naszych dzieciach- ich niewinność, naturalność, skromność, radość życia. Nie tworzę ubrań, w których dzieci wyglądają jak przebrane. Chciałabym,by w każdej rzeczy czuły się wyjątkowe i piękne. Spełniam też marzenia dziewczynek o pięknie wirujących spódniczkach i sukienkach (każdą sukienkę testują moje córki wyrokując, czy wystarczająco pięknie się kręci 😉

Do kogo adresujesz swoje prace?

Do wszystkich mam, którym zależy na rozwijaniu u dzieci potrzeby piękna, szukania swego stylu i wyrażania osobowości. Czasem myślę też, że chodzi po prostu o czystą przyjemność patrzenia na swoje dziecko, którejest fajnie, niebanalnie ubrane.

Wierzę, że znajdą się mamy, które docenią szczegóły wykonania ubrań Mi mariposity i uznają, że użytejedwabie, szyfony, aksamity, satyny,francuskie koronki to nie zbytek, ale nauka piękna od maleńkości.

_v4z8234-2

Czy trendy w modzie są Twoim wyznacznikiem?

I tak i nie. Trendy w modzie często stanowią dla mnie inspirację, ale są raczej punktem wyjścia dla procesu twórczego.

Skupiam się raczej i dużo czasu poświęcam na szukanie tego, co czyni ubrania ponadczasowymi, opierającymi się zmiennym modom. Inspiracją jest dla mnie pewna francuska sukienka z naszej szafy. Była ulubionym strojem na specjalne okazje moich córek i mimo upływu lat wciąż jest piękna i wyjątkowa. Piszę o upływie lat, ponieważ okazało się, że owa sukienka ma ponad 35 lat i jest dziedziczona przez kolejne pokolenia. Takie rzeczy chciałabym tworzyć- z tym trudno definiowalnym czymś- co czyni je wyjątkowymina lata.

Czy Tworzenie to sposób na życie czy hobby?

Od wielu lat nie ustawałam w poszukiwaniach pracy, która dawałaby nie tylko satysfakcję, ale stałaby się pasją. Uwielbiałam rozmawiać z ludźmi, którzy kochają swoją pracę i mają ten niepowtarzalny błysk w oku rozmawiając o niej. Odkąd zrodziła się Mi mariposita- jestem wielkim szczęściarzem, gdyż kocham to co robię, praca stała się sposobem na życie, a Mi mariposita moim 4 dzieckiem.


Czy często zgłaszają się do Ciebie osoby z indywidualnymi, wymarzonymi, specjalnymi zamówieniami??

Tworzę kolekcje zamknięte. Staram się tworzyć limitowane, krótkie serie skupiając się na wprowadzaniu kolejnych modeli i częstym eksperymentowaniu. Mam tyle pomysłów, które chciałabym zrealizować. Za kilka tygodni światło dzienne ujrzy nowa kolekcja jesienno- zimowa, która jest celowo bardzo różnorodna- są w niej sukienki na „wielkie wyjścia”, sukienki na co dzień, trochę rzeczy szalonych i tych bardziej konserwatywnych. Jestem bardzo ciekawa jak zostanie przyjęta, ponieważ pokazuje trochę inną twarz marki Mi mariposita, niż wiosenno- letnia kolekcja pastelowych szyfonów, sukienek retro i vintage. Zapraszam do świata Mi mariposita! ( mimariposita.pakamera.pl)