Znamy już prawie cały piątkowy skład Orange Stage – głównej sceny warszawskiego festiwalu. Do Kings of Leon dołącza dziś supergwiazda klubowej elektroniki Martin Garrix, uwielbiani w Polsce Years & Years oraz irlandzka gwiazda indie-rocka Kodaline. Na Orange Warsaw Festival 2017 zobaczycie także Imagine Dragons oraz duet Justice!

Obserwując zawrotną karierę Martina Garrixa łatwo pogubić się w liczbach. Zacznijmy więc od wieku, bo to on decyduje o wielu rekordach, które młody Holender ma już na swoim koncie. Nie skończył jeszcze 21 lat, a już jest jedną z najważniejszych postaci tanecznej elektroniki. Pierwszy spektakularny sukces zaliczył w wieku lat 17-tu, kiedy na rynku pojawił się jego singiel „Animals”. W ciągu kilku tygodni trzyminutowe nagranie uczyniło z holenderskiego dj’a światową gwiazdę. Blisko miliard wyświetleń klipu na You Tube, setki milionów streamów, pierwsze miejsca na listach przebojów, tym ważniejsze, że w wielu wypadkach dzierżone przez najmłodszą osobę w historii tych podsumowań. 2013 rok Garrix kończył na 40. miejscu prestiżowej listy najlepszych DJ-ów przygotowywanej przez „DJ’s Magazine”. Rok później był już na miejscu 4-tym, później 3-cim i wreszcie w 2016 stanął na najwyższym miejscu podium. Bycie najlepszym oznacza też bycie najlepiej zarabiającym, dlatego od kilku lat Garrixa można znaleźć na liście Forbesa. Dorzućmy do tego prawie 14 milionów fanów na FB i 10 milionów na Instagramie i mamy kompletny obraz idola XXI wieku, który jako dziecko marzył o byciu dj’em i spełnił je z nawiązką. A przecież jego historia dopiero się zaczyna. Przed nami premiera zapowiadanej od dłuższego czasu debiutanckiej płyty, na której powinny znaleźć się dwa aktualne przeboje Garrixa – „In the Name of Love” z Bebe Rehxą i „Scared to Be Lonely” z Dua Lipą, oraz niepowtarzalny show, który zakończy pierwszy dzień Orange Warsaw Festival 2017.

Dla wielu fanów tego zespołu będzie to najważniejsza wiadomość roku. Years & Years, uwielbiani nad Wisłą, zagrają na Orange Warsaw Festival. Ich debiutancki album „Communion” był doskonałą mieszanką popu, r&b i elektroniki, odświeżającą, bo odwołującą się nie tylko do lat 80-tych, ale przede wszystkim do następnej dekady. Muzycy umiejętnie wpletli swoje fascynacje w popowe melodie i to chyba zaważyło na ogromnym sukcesie singli oraz całego wydawnictwa. „Communion” ukazało się latem 2015 roku i z miejsca zadebiutowało na pierwszym miejscu UK Top 40. Płyta była najszybciej sprzedającym się debiutem roku na Wyspach i trafiła do rąk ponad miliona fanów, w tym do 20 tysięcy w Polsce, gdzie album pokrył się platyną. „King”, „Shine”, „Take Shelter”, „Desire” to tylko część nagrań, które zbudowały popularność Years & Years. Dziś to najbardziej oczekiwane utwory podczas koncertów londyńskiego tria. Do tego zestawu spokojnie można dodać najnowszy przebój zespołu, „Meteorite” pochodzący ze ścieżki dźwiękowej do filmu „Bridget Jones’s Baby”. Polsy fani jeszcze nie słyszeli go na żywo, zatem 2 czerwca nadarzy się świetna okazja!

8 lipca ubiegłego roku Kodaline zagrali największy koncert w swojej historii. Wystąpili dla 20 tysięcy fanów zgromadzonych w dublińskim Marlay Park i tym samym podkreślili status jednego z najważniejszych irlandzkich zespołów od czasów U2. Kodaline swój repertuar opierają na fuzji indie-rocka i folku w stylu Mumford & Sons czy Bombay Bicycle Club. Ich debiutancki album „In a Perfect World” z czerwca 2013 roku pojawił się na szczycie irlandzkiej listy najchętniej kupowanych płyt, oraz na trzecim miejscu UK Top 40. Zespół zbudował również silną pozycję w USA i w Europie, o czym muzycy przekonali się grając wyprzedany koncert w jednym z warszawskich klubów. Drugi album Kodaline, „Coming Up for Air” ukazał się dokładnie 2 lata temu i szybko powtórzył sukces debiutu. Proste działanie matematyczne wskazywałoby, że właśnie nadszedł czas na nową muzykę, nad którą być może Kodaline właśnie się pochylają. Jeśli tak, to w czerwcu powinniśmy usłyszeć pierwsze efekty.

Festiwal odbędzie się w dniach 2-3 czerwca na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu.

źródło: materiały prasowe