Cerise Doucede francuska fotografka stworzyła niezwykłą sesję, w której uchwyciła przedmioty codziennego użytku w niecodziennym wydaniu. Przedmioty latają, lewitują i niepokornie pozują do zdjęć.

Postaci zostały uchwycone w momentach zamyślenia. Patrzą przed siebie, rozpamiętując przeszłość lub bojąc się przyszłości. To momenty, w których wyobraźnia zaczyna swobodnie płynąć podsuwając nam surrealistyczne obrazy. Nie bez powodu mówi się, że najwięksi filozofowie dużo odpoczywali spędzając czas na rozmyślaniach i długich dyskusjach. Postaci znajdują się w otoczeniu przedmiotów, które stanowią część ich życia. Kolekcjoner samochodzików otoczony jest tymi kolorowymi zabawkami, artystka lewitującymi farbami, architekt zaś modelami – bryłami złożonymi z papieru. Bohaterowie zdjęć zdają się nie zauważać surrealizmu przedmiotów wokół nich. Są tak skupieni na sobie, na swoich rozmyślaniach, że nie zauważają świata zewnętrznego. Przedmioty mogą być również zmaterializowanymi myślami kłębiącymi się w głowach. Fotografka przekonuje, że chwile nudy i monotonii mogą być niezwykle produktywne i pobudzające kreatywność.

 

Źródło: cerisedoucede.fr