Katta, autorka pięknych toreb odpowiada na nasze pytanie. Szczerze i zabawnie o sobie, planach, spełnionych marzeniach i historii Pana kiciulskiego. Miłej lektury;)

zdjecie-glowne-katta.jpg

1. Co tworzysz?

Torby, torebki i inne stwory – takie jak etui, kosmetyczki, schowki na drobiazgi – czyli wszelkiej maści gadżety ozdobno-użytkowe. W głowie kłębi mi się masa pomysłów na nowe projekty. Dzięki temu niedawno pojawiły się w mojej galerii piórniki – z myślą o zbliżającym się roku szkolnym i akademickim.

2. Jak to się zaczęło? Od kiedy projektujesz?

Urodziłam się i wychowałam w małej mieścinie, w górach. Potem studia na dwóch kierunkach, ucieczka do dużego miasta i plany pracy w wieeelkiej firmie…  Ale stało się inaczej. Na drodze mojego życia, zdarzył się poważny wypadek, który odwrócił moje korporacyjne plany o 180°. Przeżyłam.

Poważnie zastanawiając się nad moją dotychczasową egzystencją wzięłam sobie do serca życiową radę bohatera pewnego filmu, który powiedział:

„wystarczy sobie odpowiedzieć na jedno … ważne pytanie – co lubię w życiu robić? – a potem zacznij to robić”.

Ja od zawsze uwielbiałam dziergać, szyć, haftować, jednym słowem marnować czas na robótkach ręcznych. Kiedy postanowiłam wprowadzić w życie mój pomysł na utrzymywanie się z szycia torebek, rodzina i znajomi patrzyli z niedowierzaniem i lekkim zwątpieniem. Mówili – to nie może się udać, na co ci to?, przecież nie uczyłaś się szyć zawodowo, zmarnujesz lata studiów… Okazało się, że jeśli komuś na czymś bardzo zależy i wierzy w sens tego co robi, to musi się udać. No i udało mi się.

3. Dla kogo tworzysz?

Dla wszystkich ceniących proste formy, ale nietuzinkowe wzornictwo, dla tych, którzy lubią rzeczy zwyczajne-niezwyczajne.

4. Skąd czerpiesz inspiracje?

Tu padnie banalna odpowiedź – z otaczającego mnie świata.

Z książek, ludzi mijanych na ulicy, second-handów  – mogłabym wymieniać bez końca. Bohaterka jednego z ostatnich filmów Kolskiego, który miałam przyjemność oglądać miała fantastyczną torbę… Wpadła mi w oko na tyle, że musiałam obejrzeć film drugi raz , ponieważ z pierwszego seansu zapamiętałam głównie wspomnianą torbę – cóż zboczenie zawodowe.

5. Czy trendy w modzie są twoim wyznacznikiem?

Absolutnie nie 😀 Nigdy nie starałam się podążać za aktualnymi trendami w świecie mody, prawdę mówiąc nawet nie staram się śledzić ich na bieżąco. Wierzę, że naprawdę oryginalne to mieć własny, wypracowany styl. Uważam, że podążanie za sezonowymi nowinkami, które nakręcane są w celu zarabiania ogromnych pieniędzy przez projektantów, producentów i sieci handlowe jest tandetne i śmieszne. Bo jak wygląda ktoś, kto na wiosną śmieje się z jakiegoś fasonu „bo niemodny i obciach”, a już na jesień wciąga ową rzecz na siebie z zadowoleniem, ponieważ dany wzór okrzyknięto ‘trendy’.

katta2.jpg

7. Czy przynosi Ci radość to, co robisz?

Ogromną! Pozwoliło mi to też zrozumieć moją mamę, która jest zawodowym księgarzem starej daty i bez oporów potrafiła i potrafi nadal, mimo dość poważnego wieku spędzać w swojej księgarni nadprogramowe godziny. Uważam, że największym sukcesem zawodowym jest posiadanie pracy, którą lubimy i która jest naszą pasją. Nie wyobrażam sobie, abym szła do mojej pracowni z niechęcią i uczuciem przymusu, a takie podejście ma do swojej pracy wiele znanych mi osób. To smutne.

8. Moje Ulubione motywy przewodnie to…

Bardzo lubię motywy roślinne, jest to konsekwencja moich botanicznych zainteresowań sprzed lat – czemu daję upust w projektach toreb na wiosnę i lato. Zżyłam się także z moimi trzema kompanami w czerni – panem kotem, kitkiem i kiciulem. Torby ozdobione aplikacjami z czarną kocią sylwetką stały się moim znakiem rozpoznawczym, z czego się cieszę, tym bardziej, że było to kompletnie nieplanowane. Któregoś dnia koty spontanicznie zagościły na moich torbach, przypadliśmy sobie do gustu i pozostają tam do dziś.

katta3.jpg

Serdecznie Wszystkich zapraszam do odwiedzenia mojej galerii w Pakamerze.