Kanken - plecak do zadań specjalnych

Nieistotne, czy na wakacje wybieracie się w trekking po górach, eksplorowanie nadmorskich kurortów, czy zostajecie w miejskiej dżungli i przemierzacie opustoszałe w środku lata ulice. Ważne jest, żeby przy każdej z tych okazji mieć gdzie spakować swój podróżniczy ekwipunek. Ostatnio mieliśmy okazję testować plecaki szwedzkiej marki Fjall Raven – dobrze Wam znany model Kanken. Jakie są nasze spostrzeżenia?

Macy: Przez 26 lat mojego życia przetestowałem niejeden plecak. Jako osoba lubiąca modę i trendy oraz ceniąca jakość, szukam zawsze takich modeli, które będą oryginalne, wielofunkcyjne i ponadczasowe. Przelotne romanse nie wchodzą w grę. W plecaku Kanken zakochałem się od pierwszego wejrzenia… Choć lepiej powiedzieć: założenia. Idealny kształt, wygodne szelki, poręczne kieszonki, nieziemska wytrzymałość i niesamowity wybór kolorystyczny. Zdecydowanie jest to miłość do końca życia.
Kasia: Z toreb na plecaki przerzuciłam się jakiś czas temu. Plecak nie blokuje rąk, nie nadwyręża barków i ramion, jest bardzo wygodny w codziennym użytku. Kanken sprawdza się idealnie, szczególnie dla osoby takiej jak ja, która nosi ze sobą mnóstwo rzeczy i książek. Jest wygodny, nie obciąża pleców (z Kankenem mój kręgosłup naprawdę odpoczywa!), jest bardzo pakowny i nawet mniejszy model plecaka sprawdza się idealnie jako torba podróżna na weekendowe wypady. Nie zamienię go na żaden inny!
Przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym do wygrania są dwa plecaki Kanken! Odwiedźcie naszego Facebooka i sprawdźcie, co trzeba zrobić!