Cecille Perra – francuska artystka tworzy kobiety z nitek, skrawków materiałów, koralików i nieposkromionej wyobraźni. Trójwymiarowe kolaże rodem ze snów paranoika zachwycają i przerażają jednocześnie.

Jej lalki znacząco odbiegają od wyobrażenia typowej zabawki. Nie są zabawne i urocze. Wpisują się w popularny od jakiegoś czasu nurt ugly toys. Ich forma jest nieregularna, brak im symetrii. Twarze kobiet – lalek pochodzące ze starych fotografii pozornie nie pasują do korpusu. To zabawne zestawienie  – lico kobiety o subtelnej urodzie z groteskowym, odrealnionym ciałem. Lalki – szmacianki mają niedoskonałe ciała o rubensowskich kształtach, z krótkimi nogami i rękami i o wyjątkowo rozłożystych biodrach. Lalki uszyte są z różnobarwnych materiałów, o rozmaitych fakturach: z bawełny, futra, zamszu, piór i filcu. To lekkie i przekorne dialogi z historycznymi wyobrażeniami kobiet. Autorka z wdziękiem puszcza wodze fantazji oraz figlarne oczko do widza. Tworzy kobiety pół żartem, pół serio. Pomysł francuskiej artystki ma w sobie spory potencjał. To  ciekawy pomysł na prezent urodzinowy dla kobiety z dystansem i poczuciem humoru.

 

Źródło: artperra